Jedna pielęgniarka na 60 pacjentów
- Często pielęgniarka ma na dyżurze pod opieką 30, a nawet 60 pacjentów. To stwarza niebezpieczeństwo zarówno dla niej samej, jak i chorego - wyjaśnia Maria Danielewicz Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Jedna pielęgniarka na 60 pacjentów

Komentarzy: 10

Krzysztof Kozłowski

GOSC.PL

publikacja 30.04.2015 10:20

Za kilka lat zabraknie średniego personelu medycznego? Trwa protest pielęgniarek.

W ramach protestu pielęgniarek i położnych w wielu miastach Warmii i Mazur odbywają się akcje informacyjne. Pojawiły się bilbordy, plakaty w komunikacji miejskiej i dalekobieżnej, na których siostry sformułowały swoje żądania. - Będziemy również rozdawać ulotki pod urzędami i szpitalami. Chcemy jak najwięcej osób poinformować o sytuacji pielęgniarek i położnych w naszym regionie - mówi Maria Danielewicz, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych na Warmii i Mazurach.

Podkreśla, że na około 7 tys. zatrudnionych pielęgniarek 3 tys. są w wieku powyżej 50 lat, powyżej 61. roku życia jest ich ponad 400. - W ciągu pięciu lat tyle z nich przejdzie na emeryturę. Jest to niepokojące, bo w ciągu roku pracę w tym zawodzie podejmuje ok. 30 kobiet - wyjaśnia. Istnieje więc prawdopodobieństwo, że za kilka lat będzie brakowało w szpitalach i przychodniach średniego personelu medycznego.

W Polsce pracuje ponad 200 tysięcy pielęgniarek, które mają powyżej 40 lat. Tylko 5,5 tys. to kobiety w wieku 21-25 lat.

Kolejnym postulatem, który wysunęły pielęgniarki, są zmiany tzw. rozporządzeń koszykowych. - Doskwiera nam rozporządzenie o sposobie wyliczania minimalnych norm zatrudnienia - dodaje Maria Danielewicz. Zbyt mała liczba pielęgniarek przypadająca na 1000 mieszkańców oznacza przede wszystkim nadmiar obowiązków. - Często pielęgniarka ma na dyżurze pod opieką 30, a nawet 60 pacjentów. To stwarza niebezpieczeństwo zarówno dla niej samej, jak i chorego - wyjaśnia.

Ocenia, że sytuację mógłby poprawić wymóg określenia w kontrakcie szpitala z NFZ liczby pielęgniarek, które muszą pracować na konkretnym oddziale.

W województwie warmińsko-mazurskim na 1000 mieszkańców przypada 4,8 pielęgniarki. W Polsce wskaźnik ten wynosi 5,2. W krajach skandynawskich -12, w Szwajcarii 16. - Ale mamy i miejsca, choćby Elbląg, gdzie wynosi on 1,6 - wyjaśnia.

W swoich postulatach pielęgniarki żądają również podwyżek wynagrodzeń. W szpitalach powiatowych w regionie biały personel zarabia średnio od 1600 do 1900 złotych brutto. Chciałyby dostawać o półtora tysiąca złotych więcej. - Myśmy przyjęły, że gdyby minimalna płaca pielęgniarek została określona na poziomie średniej krajowej w przemyśle, byłaby to zadowalająca sytuacja - mówi przewodnicząca.

Podkreśla, że pacjent ma prawo do jak najlepszej opieki medycznej. - Nie chciałabym, żeby zajmowała się nim pielęgniarka, która jest po 24-godzinnym dyżurze, bo ona musi tyle pracować, żeby zarobić na utrzymanie swojej rodziny - wyjaśnia.

Na Warmii i Mazurach protest popiera Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych. Siostry z Ogólnopolskiego Związku przygotowują się do strajku generalnego, który ma być we wrześniu. 12 maja planowany jest strajk ostrzegawczy.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.