107,6 FM

Św. Wilhelm Temperiusz

Co można powiedzieć o dzisiejszym patronie? Z całą pewnością to, że całe jego życie jest obrazem radości, wyzwań i pokus, które niesie ze sobą sakrament kapłaństwa.

Św. Wilhelm Temperiusz   Św. Wilhelm Temperiusz brewiarz.pl Co można powiedzieć o dzisiejszym patronie? Z całą pewnością to, że całe jego życie jest obrazem radości, wyzwań i pokus, które niesie ze sobą sakrament kapłaństwa. Sakrament ustanowiony razem z Eucharystią w czasie Ostatniej Wieczerzy. Bohater tej historii przyszedł na świat prawdopodobnie w Poitiers we Francji w XII w. O jego dzieciństwie i młodości nic nie wiemy. Na kartach historii zapisuje się dopiero, gdy wybiera służbę Bogu. To wtedy znajdziemy go w spisie wspólnoty kanoników regularnych z Saint-Hilaire-de-la-Celle. To zaskakujące, że ten, który chce w cichości oddać swoje życie Kościołowi służąc mu jako kapłan i żyjąc jak zakonnik wtedy, gdy się na to decyduje, zapisuje się jednocześnie w historii, a jego imię zostaje utrwalone na wieki. Serce dzisiejszego patrona oddane w całości posłudze Kościołowi doceniają najpierw współbracia wybierając go opatem. W roku 1184 podzielają to zdanie również wszyscy wierni diecezji Poitiers jednogłośnie wybierając go biskupem. Jeżeli jednak myślicie państwo, że oto ziścił się jego sen o powszechnym uznaniu i szczęśliwej karierze w kościelnej strukturze to jesteście w wielkim błędzie. Dzisiejszy patron jak nikt inny rozumiał, że od tego, któremu dużo się daje, będzie się jeszcze więcej wymagać. Na przykład cierpliwości. A cierpliwość jak wiemy jest bezcenna, gdy pomaga się innym dorastać do przyjęcia Bożej miłości, odkrycia swojego powołania czy docenienia cnoty pokory. Tak więc dzisiejszy patron zasłynął dzięki swojej niezwykłej, bo czerpanej z Ducha Św., cierpliwości. Zasłynął również z powodu prześladowań, bo choć czasy pierwszych chrześcijan już dawno minęły, to jednak niezłomne trwanie przy Bogu zawsze budzi sprzeciw. A bohater naszej dzisiejszej historii, tak jak był cierpliwym biskupem, był też nieugięty w obronie niezależności ołtarza od zakusów tronu.  Ale nieugiętość w rozdzielaniu zakresu władzy świeckiej od kościelnej nie oznaczała wcale rzucania przez niego klątw czy zawiązywania strategicznych sojuszy. Była dużo bliższa tajemnicy krzyża. Oto biskup Poitiers jasno wskazywał swoim słowem i nauczaniem, gdzie jest Prawda, jednocześnie z pokorą oraz cichością znosząc sprzeciw wobec takiej postawy tak ze strony możnych, jak i duchownych. Bo świętokupstwo czyli handel godnościami oraz urzędami kościelnymi, żeby nie wspominać o sprzedawaniu sakramentów, był grzechem całego ówczesnego Kościoła. Po trzynastu latach wyczerpującej posługi biskupiej, 29 marca 1197 roku dzisiejszy patron odszedł do domu Ojca po zasłużoną nagrodę. Czy wiecie państwo jak się nazywał?.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama