Bytom. Pochowano ofiary wybuchu

Mieszkanki - 39-letnia kobieta i jej dwie córki w wieku 5 i 7 lat zginęły 6 lipca wskutek  eksplozji - najprawdopodobniej gazu z sieci.

Pogrzeb odbył się dziś w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Szombierkach, ceremoniom przewodniczył ks. proboszcz Antoni Kopiec. Obecni byli m.in. prezydent miasta i inni przedstawiciele samorządu.

Od kilku dni miasto i lokalne środowiska w różny sposób starają się pomagać poszkodowanym wskutek wybuchu. Potrzebne są m.in. środki czystości do posprzątania zniszczonych i zabrudzonych mieszkań. Można je składać w punkcie informacyjnym Urzędu Miasta, przy ul. Parkowej.

Natomiast bytomskie stowarzyszenie Liga Kobiet Nieobojętnych uruchomiło konto, na które można wpłacać pieniądze na remont zniszczonych wskutek wybuchu mieszkań. Pomaga też np. działająca w mediach społecznościowych grupa Zdjęcia Bytomia, która wystawiła swoje prace na licytację, a zysk z niej zostanie przekazany na pomoc poszkodowanym w wybuchu.

Pomagali z narażeniem życia

– Pół nocy nie spałam, bo ją znałam. Ona żyła dla dzieci – mówi Edyta Cuber o swojej sąsiadce, która razem z córkami zginęła w wybuchu gazu w Bytomiu.