Małżonkowie i narzeczeni spotkali się u hermanickich dominikanów.
Małżonkowie i narzeczeni spotkali się u hermanickich dominikanów.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Małżeńskie drogowskazy w Ustroniu-Hermanicach

Brak komentarzy: 0

Urszula Rogólska

GOSC.PL

publikacja 21.07.2019 16:53

- Wielu ludziom niełatwo w małżeństwie - walczą, przepychają się. A nie wiedzą, jak niewiele im trzeba, by stworzyli szczęśliwe rodziny - mówią uczestnicy spotkań dla rodzin i narzeczonych, których od 14 do 21 lipca gościła łąka u hermanickich dominikanów.

Rodziny mieszkały w namiotach bądź w domu rekolekcyjnym ojców dominikanów. Każdego dnia razem modlili się brewiarzem rano i po południu, uczestniczyli we Mszy św., wspólnej modlitwie Anioł Pański, wykładach (po południu z podziałem na tematykę małżeńską i narzeczeńską), adoracji Najświętszego Sakramentu. Dopołudniowe wykłady kończyły rozmowy w małych grupach i pytania do prowadzących. Nie zabrakło czasu na wyprawę w Beskidy czy wieczór filmowy.

- Każdy dzień był bardzo intensywny. Nie ma leżenia, co nie znaczy, że nie można odpocząć - uśmiecha się Joanna Blumczyńska. - Tu pracuje mózg i serce.

- Kiedy zakładamy firmę, inwestujemy w doradców, konsultantów, którzy nam pomogą w jej prowadzeniu. Warto tak też pomyśleć o małżeństwie - zadaniowo - tłumaczy J. Pulikowski. - Poszerzać wiedzę, słuchać bardziej doświadczonych. Na przykład odpowiednia hierarchia wartości (a u każdego z małżonków powinna ona wyglądać tak: Bóg, mąż/żona, dzieci, dalsza rodzina, przyjaciele, znajomi) i właściwa komunikacja załatwiają bardzo wiele spraw w małżeństwie.

Jacek Pulikowski dodaje, że temat miłości i związanych z nią zagadnień będzie istniał, póki będzie istniał świat. - Wiele spraw poruszanych 20 lat temu dzisiaj wygląda inaczej; zmieniają się warunki życia, problemy - ich tematykę warto pogłębić, poszerzyć. Pojawiają się nowe zagadnienia, jak choćby ideologia gender, która także wymaga komentarza.

I podkreśla: - Chciałbym, żeby uczestnicy tych spotkań wyjechali bogatsi o marzenia, które poprowadzą ich do pięknego, szczęśliwego, dzietnego małżeństwa, zgodnego z planem Pana Boga. Bo to marzenia są motorem aktywności ludzkiej. Ludzie czasem postrzegają małżeństwo jako trudność, ograniczenie wolności - uciekają od niego, od dzieci. Z odgórną pomocą Bożą staram się zmieniać im to myślenie. Jeśli wyjadą stąd z większym nastawieniem na sens wierności, czystości, inwestowania w dzieci, czasu "traconego" dla dzieci - jest nadzieja, że z nowymi marzeniami będą żyć po prostu lepiej, bardziej szczęśliwie.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 3 z 3 Następna strona Ostatnia strona

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.