Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego i Świętego Herberta

Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego i Świętego Herberta

Brak komentarzy: 0

Katarzyna Widera-Podsiadło/ Radio eM

publikacja 16.02.2024 13:00

Bywa, że jest pod górkę, wydaje się, że cel jest niemal niemożliwy do osiągnięcia. Ale jeśli w tej beznadziejnej sytuacji nadejdzie całkowite zaufanie, to Pan Bóg naprawdę może nas zaskoczyć. Dlaczego myśląc o kolejnym kościele stacyjnym, którym jest kościół Podwyższenia Krzyża Świętego i Świętego Herberta w Katowicach takie słowa przychodzą mi na myśl? Bo kiedy spoglądam w nie tak odległą historię tej świątyni, to myślę, że  wydawało się zapewne jej budowniczym, że nic z tego, że władze nie ustąpią, że kościoła być może wybudować się nie da. To był luty 72 roku, jak dziś, kiedy w miejscu dzisiejszej świątyni uruchomiono punkt katechetyczny, ale już miesiąc później władze zmusiły do jego likwidacji. Dopiero 5 lat później ponownie uruchomiono punkt katechetyczny, a w trzy lata później bp Czesław Domin pod gołym niebem odprawił pasterkę. Przez te wszystkie lata walczono o zezwolenie na budowę nowego kościoła. Władze państwowe były ciągle przeciwne. Dopiero 16 września 1982 roku powstaje parafia, a dwa lata później poświęcona jest kaplica w domu katechetycznym. To początki tego kościoła, który w 93 roku poświęcił abp Damian Zimoń. W ołtarzu zostały złożone relikwie św. męczenników Tymoteusza i Wiktoryny.

W pierwszą rocznicę poświęcenia kościoła zostały umieszczone i podczas uroczystej mszy świętej poświęcone przez bp. Gerarda Bernackiego, figury świętej Barbary  – patronki górników szczególnie czczonej w KWK „Kleofas”. Figura jest wyrazem wdzięczności, ponieważ jednym z postulatów protestujących górników było ustanowienie parafii na osiedlu, a druga figura przedstawia świętego Maksymiliana Kolbe, gdyż kamień węgielny kościoła został poświęcony w Rzymie podczas jego kanonizacji.  

Kiedy patrzę na tę historię, to myślę o tych wszystkich, którzy z taką determinacją walczyli, zabiegali, zmagali się z wszelkimi przeciwnościami, by mieć swój kościół. O parafianach, którzy przez lata modlili się w trudnych warunkach placu budowy, ale też o dzieciach pierwszokomunijnych, które kiedyś ufundowały chrzcielnicę, jako wotum i dziękczynienie za dar sakramentu chrztu świętego. Może pielgrzymka do tego kościoła stacyjnego, może nasza modlitwa w tym miejscu pomoże na nowo rozpalić wiarę w sercach naszych dzieci? Trzeba wierzyć i prosić.

ks. Wojtal: Czy my praktykujący, jesteśmy naprawdę osobami wierzącymi?
Radio eM

 

 

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.