Kiedy przyszło pocztą mailową to ostatnie Słowo Biskupów do wiernych do odczytania z ambon w minioną niedzielę przeczytałem je prawie jednym tchem i przyznam, że bardzo mi ulżyło.
Dużo dyskutuje się dzisiaj o Europie. Sporo debatuje się dzisiaj o Unii Europejskiej, polityczno-ekonomicznej strukturze, którą przybrał ostatnimi czasy Stary Kontynent.
- To trudne – stworzyć miejsce dla Stwórcy. Bo ja staję się twórcą czegoś dla Stwórcy. To onieśmiela. Człowiek krępuje się niestosownymi poczynaniami,
Trudno wyobrazić sobie osobę, która by ich nie doświadczyła. Są elementem naszego rozwoju, przykrym, choć często koniecznym towarzyszem osobowego wzrostu
Spotkałem niedawno człowieka, który swoją opinię o innych kształtuje na podstawie ich jadłospisu. Robi to z wielką konsekwencją.
Proszę pozwolić, że rozpocznę ten dzisiejszy felieton od przypomnienia dwóch słów. Ten krótki fragment janowej Ewangelii, czytany w kościołach minionej niedzieli kończą dwa zdania, w których Pan Jezus aż trzy razy powtarza dwa słowa: abyście się wzajemnie miłowali.
Jak przekuwać swoje widzenie aktualnych sporów i kontrowersji w prawdy o charakterze ogólnym? No cóż, można stawiać jednoznaczne diagnozy, a kiedy diagnozy takie stawia filozof, to zdawać się one mogą ogólne z natury jego profesji.
Grzech pedofilii popełniają ludzie różnych stanów, zawodów, ale dziś, gdybyśmy zapytali przechodnia na ulicy jakie ma skojarzenia ze słowem „pedofil”, jego odpowiedź brzmiałaby z pewnością: „ksiądz”.
Ludzie nieomal bez uczuć. Zdystansowani, trzeźwo myślący. Chodzą pośród nas jak wcielone przejawy racjonalizmu. Wydaje się, że nic nie jest w stanie wyprowadzić ich z równowagi – cenią sobie bowiem spokój i przewidywalność.
Nie trzeba być szczególnie wrażliwym, aby widząc wielkie zło, odczuwać ból i współczucie wobec tych, których ono dotknęło.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07