Zasadniczo jesteśmy ślepi. Naprawdę. Nawet ci z nas, którzy mają sokoli wzrok. Skąd taki wniosek? Z definicji. Tyle tylko, że nie chodzi mi o pierwsze, a o drugie znaczenie tego słowa zawarte w Słowniku Języka Polskiego.
Oto mają wyjść na spotkanie człowieka niosącego dzban wody. Człowieka zajętego swoją pracą i obowiązkami. I mają pójść za nim i tam gdzie wejdzie zapytać: czy jest tu miejsce dla Jezusa?
Kiedy w naszym życiu pojawia się Bóg? Gdy połączą się z sobą dwie rozrodcze komórki rozpoczynając nowe życie, bo w końcu chodzi o Dawcę Życia? Jeżeli tak, to w przypadku dzisiejszej patronki musiało to wypaść gdzieś w okolicy czerwca roku 1845.
Cały czas, niezmiennie, zachodzę w głowę jak przedziwnie plecie się nasze życie. Zamiast prostej dróżki prowadzącej od startu do mety, raczej życiowe zakręty, ślepe uliczki i prawdziwe węzły komunikacyjne. Jak to wszystko ogarnąć, jak się nie pogubić?
Był 18 kwietnia 1176 roku. Kościół katedralny w Mediolanie szczelnie wypełniały tłumy wiernych, a z ambony głosił do nich homilię jak zwykle on. On czyli dzisiejszy patron i tamtejszy biskup w jednej osobie. Tego jednak dnia jego słowa miały w sposób szczególny zapaść w pamięć słuchaczy.
„Boże, dlaczego oni wszyscy, gdy w końcu Ciebie poznają i zaczynają Ci służyć, tracą poczucie humoru?”
Co o dzisiejszym patronie napisał jego przełożony w zakonie cystersów? Za mało święty, zbyt roztargniony i jako zakonnik niepewny. Efektem takiej opinii było wydalenie go ze wspólnoty.
Wcale nie musimy być charyzmatycznymi ewangelizatorami, którzy na stadionach i w kościołach zbierają tłumy ludzi, żeby głosić Dobrą Nowinę. Nie jest również konieczne bycie duszpasterzem, żeby innych prowadzić do Chrystusa.
Jak to często się mawia? Gdzie diabeł nie może tam babę pośle. Dlatego dzisiaj będzie trochę o „złej kobiecie”, przez którą nasz dzisiejszy patron poniósł śmierć męczeńską w więzieniu. Ale dla równowagi, będzie też o „dobrej kobiecie” przez którą nasz dzisiejszy patron poniósł śmierć męczeńską w więzieniu.
Cztery miesiące. Tyle katedra, w sensie tron św. Piotra, stała pusta, zanim 6 lutego 337 roku zasiadł na niej dzisiejszy patron - syn Rustykusa, rzymianin z urodzenia.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07