publikacja 25.04.2015 19:51
Co najmniej 1341 osób zginęło w wyniku potężnego trzęsienia ziemi w sobotę w Nepalu, kilkadziesiąt osób zginęło w Indiach, Tybecie i Bangladeszu - wynika z ostatnich informacji podanych przez policję w Nepalu.
Według tych danych w samej Kotlinie Katmandu zginęło 630 osób.
Zgodnie z wcześniejszymi informacjami poza Nepalem potwierdzono śmierć 36 osób w północnych Indiach, 12 - w Tybecie, czterech - w Bangladeszu.
Jak relacjonuje agencja Reutera, rosną obawy, że dojdzie do katastrofy humanitarnej. Władze Nepalu poprosiły o pomoc z zagranicy. Jako pierwsze zareagowały Indie, wysyłając ratowników i sprzęt medyczny.
Eksperci spodziewają się rosnącej liczby ofiar i znacznych zniszczeń. "To bardzo rozległe trzęsienie ziemi w dość zaludnionym regionie z infrastrukturą, która ucierpiała w wyniku poprzednich trzęsień" - powiedział agencji AP sejsmolog Paul Earle z amerykańskich służb USGS.
Trwa akcja ratunkowa w Katmandu NARENDRA SHRESTHA /PAP/EPA
Indie wysłały do Nepalu osiem zespołów ratowników.
Wstrząs o sile 7,9 w skali Richtera nastąpił przed południem czasu lokalnego, jego epicentrum znajdowało się 80 km na wschód od miasta Pokhara w środkowej części kraju - podały amerykańskie służby geologiczne USGS. Około pół godziny później wystąpił kolejny wstrząs o sile 6,6. Wystąpiło także kilkanaście kolejnych, już słabszych wstrząsów.
Ranni w Katmandu NARENDRA SHRESTHA /PAP/EPA
Pod lawiną znalazła się część obozu dla himalaistów w pobliżu Mount Everestu. Zginęło co najmniej 10 osób. Według rosyjskiej agencji TASS ratownicy wydobyli ciała 13 zagranicznych wspinaczy.
Zniszczenia w Katmandu NARENDRA SHRESTHA /PAP/EPA
Rozpacz i łzy tych, którzy w katakliźmie stracili bliskich NARENDRA SHRESTHA /PAP/EPA
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07