publikacja 01.08.2015 22:00
Musimy dziś pamiętać o wszystkich, nawet tych najbardziej cichych bohaterach powstania...
- Dziś chciałbym powiedzieć o bohaterkach, o których się nie wspomina. O matkach powstańców - mówił ks. infułat Mieczysław Józefczyk, kapelan Armii Krajowej, w czasie obchodów 71. rocznicy powstania warszawskiego w Elblągu. - To niezaprzeczalny fakt, że były one tak wielkimi bohaterkami, że można mówić, iż są one matkami naszej wolności. Ich serca, kobiet wysyłających swoich synów na walkę o wolność ojczyzny, były tak bardzo rozdarte. Prawdziwe Matki Polki. Szkoda, że dziś to słowo zostało zeszmacone! - podkreślał ze smutkiem kapłan.
- Dlatego dzisiaj, kiedy już wiele razy uczciliśmy tych prawdziwych bohaterów powstania, pomyślmy o ich matkach. Ale też jednocześnie starajmy się, aby te dzisiejsze matki, te, które wychowują młode pokolenie, umiały wprowadzić je w życie z tym wszystkim, co mądre, dobre i święte. Takie matki są nam potrzebne - apelował ks. Józefczyk.
- Nie sposób nie zgodzić się z tymi słowami - mówi Kaja Szynkielewska z Międzyszkolnego Koła Historycznego, która podczas uroczystości składa kwiaty pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego. - Musimy dziś pamiętać o wszystkich, nawet tych najbardziej cichych bohaterach powstania, bez względu na ich płeć i wiek. O sanitariuszkach, czy o małych pocztowcach, czy właśnie ich mamach. Dziś oni wszyscy są w naszych myślach.
Kaja jest w stroju sanitariuszki z warszawskiego powstania, bo później bierze udział w inscenizacji, jaką elbląscy sympatycy historii przygotowali na starówce. W przedstawieniu "Barykada 44" uczestniczy ok. 50 osób. - Moją rolą jako sanitariuszki będzie opatrywanie rannych i podnoszenie ich na duchu - mówi z uśmiechem. Wraz z Kają na planie spotykamy Piotra Kaliszewskiego. - Ja gram jedną z głównych ról. Mój powstaniec pojawia się na scenie w najbardziej kluczowym momencie. Jego zadaniem jest uratowanie "żywej tarczy", którą niemieccy żołnierze uczynili z mieszkańców Warszawy - opisuje.
Jak podkreślają młodzi aktorzy, wcielanie się w warszawskich powstańców to dla nich nie tylko wielka przyjemność, ale i wielki honor. - Myślę, że nadal jest aktualna maksyma tamtych dni, iż lepiej umierać, walcząc, niż żyć na kolanach - twierdzi Kaja.
Uroczystości 71. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego rozpoczęły się o godz. 17 pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego przy ul. gen. Grota-Roweckiego. Przedstawiciele władz wygłosili okolicznościowe przemówienia, były również apel pamięci, salwa honorowa i składanie kwiatów. Uczestnicy uroczystości przeszli następnie do kościoła Miłosierdzia Bożego przy ul. Bema, gdzie odbyła się Msza w intencji uczestników powstania.
Kończącą obchody inscenizację "Barykada 44" przygotowaną przez Międzyszkolne Koło Historyczne oraz Elbląskie Forum Odtwórców Historycznych oglądało na żywo kilkuset elblążan. W tym roku była ona poświęcona Zgrupowaniu Chrobry II, które liczyło 3200 żołnierzy, w walkach poległo około 400.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07