O "Amoris Laetitia" już bez kontrowesji
Biskupi Jacek i Andrzej są biskupami pomocniczymi archidiecezji wrocławskiej Maciej Rajfur /Foto Gość

O "Amoris Laetitia" już bez kontrowesji

Komentarzy: 27

Maciej Rajfur Maciej Rajfur

publikacja 31.03.2017 00:11

Towarzyszyły jej różne sensacje medialne. Pytano jedynie: Czy Ojciec Święty zezwoli na Komunię św. dla osób żyjących w związkach niesakramentalnych? Katoliku, nie tędy droga z tą adhortacją.

- Człowiek powinien poznać drugą osobę nie w ten sposób, że z nią mieszka, bo to nic nie zmienia. Chodzi o świadomość, że małżeństwo nie jest sposobem na życie przez 10 czy 15 lat, ale to związek do śmierci. Czy widzisz w tej kobiecie swoją żonę, matkę, a w tym mężczyźnie męża i ojca? - pytał bp Jacek.

Po etapie fascynacji rozpoznajemy swoje słabości i musimy pokonywać swój egoizm. W przygotowaniu do małżeństwa bardziej zwracamy uwagę na stronę zewnętrzną, dekoracyjną. Wszyscy są często skupieni na szacie graficznej: jak wygląd panna młoda itd.

- Te zewnętrzne oprawy nie zniszczyły tego, co najważniejsze. Ważne okazują się pierwsze lata małżeństwa, kiedy mija magia zauroczenia. Franciszek mówi, że miłość małżeńska powinna być dynamiczna, na wzór Hymnu do miłości św. Pawła - oświadczył wrocławski biskup pomocniczy.

Ojciec Święty porusza w adhortacji także kwestie rozwodu, czyli rozpadu rodziny. Apeluje, by dzieci w takim wypadku nie stały się zakładnikami egoizmu rodziców. Owszem, czasem separacja jest nieunikniona, by chronić osobę słabszą, natomiast my, jako wspólnota Kościoła, mamy osobom w takiej sytuacji towarzyszyć, pomagać.

- Te sprawy tworzą dla Kościoła wyzwanie, żeby podtrzymywać ludzi w trudnych sytuacjach, by tych osób nie skazywać na życie poza Kościołem. One winny być jeszcze bardziej otoczone miłością. Ojciec Święty mówi jasno, że nie ma prostych sytuacji i Kościół nigdy nie da w tej materii gotowych rozwiązań, ponieważ każdy rozpad małżeństwa to indywidualna, osobista tragedia tworzących je osób. Takie sprawy wymagają dużo światła oraz trzeźwego rozeznania - wyjaśniał bp Jacek.

Papież w swoim dokumencie jednak zaznacza, że nie chodzi o relatywizowanie nauki Kościoła, która od wieków jest klarowna. Po prostu musimy widzieć w tym wszystkim cierpienie człowieka i odpowiedzieć na nie miłością.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 3 z 3 Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.