publikacja 05.11.2017 19:55
Historia samodzielnej parafii mazańcowickiej obejmuje niewiele ponad 100 lat, jednak życie mieszkańców skupia się wokół tutejszej świątyni już od ponad pięciu wieków.
Przodkowie troszczyli się najpierw o drewnianą, a potem budowali murowaną. - Sięgając do archiwalnych zapisków, można poznać ich wyjątkowy zapał i ofiarność, a przede wszystkim szczerą miłość do Pana Boga - mówi ks. Piotr Grochowiecki, podkreślając, że tak samo postępują ich współcześni spadkobiercy. Obecny kościół powstawał 120 lat temu i dziś wymaga gruntownego remontu, by mógł służyć kolejnym pokoleniom.
Duszpasterz mazańcowiskiej wspólnoty ks. Piotr Grochowiecki
Uroczystość odpustowa w parafii św. Marii Magdaleny
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Sporych nakładów wymagają bowiem dalsze etapy remontu - posadzki i wnętrza kościoła, a także budowy kaplicy cmentarnej z chłodnią czy nowych sanitariatów.
Dar modlitwy
- Przy rozwiązywaniu trudnych problemów czujemy wsparcie modlitewne naszych parafialnych grup - zapewniają duszpasterze. Obecnie w Mazańcowicach ks. Grochowieckiego wspierają także wikariusze ks. Artur Micorek i ks. Łukasz Koba.
Tę modlitwę podejmują dorośli członkowie 12 róż Żywego Różańca czy Straży Honorowej NSPJ, ale także młodzi z Oazy Dzieci Bożych czy całe rodziny zaangażowane w niedzielne liturgie dla dzieci. Wiele osób uczestniczy w czwartkowych adoracjach Najświętszego Sakramentu, podejmowanych jako modlitwa w ciszy, a także w procesjach, które podczas Bożego Ciała czy Drogi Krzyżowej wędrują wciąż nowymi trasami. Licznych uczestników gromadzą też 22 maja rzadkie dziś nabożeństwa do św. Rity.
- Modlimy się też o nowe powołania kapłańskie, a w życie parafii wpisuje się też posługa trzech nadzwyczajnych szafarzy Eucharystii - Przemysława Czerwińskiego, Roberta Kohuta i Mirosława Kulpy - dodaje ks. Grochowiecki.
Z kolędą, ekumenicznie
Prawdziwe tłumy gromadzą się w kościele na kolędowych koncertach chórów i uczestników przeglądów organizowanych pod kierunkiem Krzysztofa Przemyka, organisty, ale też szefa bielskiego oddziału Polskiego Związku Chórów i Orkiestr oraz dyrygenta chóru Hejnał Mazańcowice. Chór wraz z miejscową orkiestrą często towarzyszy modlitwom w kościele. Tradycją są też ekumeniczne wielkopostne spotkania z pieśnią pasyjną.
W kościele często koncertują chóry - na zdjęciu Hejnał Mazańcowice pod dyrekcją Krzysztofa Przemyka
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Od początku czułem tego prawdziwie Bożego ducha w kontaktach z parafianami. Cenną pomocą była życzliwość emerytowanego proboszcza ks. prał. Pawła Grządziela, a także entuzjazm, z jakim parafianie włączali się w różne prace. Jestem zbudowany postawą odpowiedzialności liturgicznej służby ołtarza, zaangażowania oazy młodzieżowej i rodzin Domowego Kościoła, ale też powszechnie deklarowanym pragnieniem, by dzieci po niedzielnej Mszy św. otrzymywały błogosławieństwo. Przychodzą po nie bardzo chętnie całymi gromadami...
Ważną rolę pełni też informacja o życiu parafii. Mamy własną gazetkę i stronę internetową. Tu prawdziwym ewenementem jest popularność, jaką cieszy się jedna z zakładek naszej strony. Największą liczbą odsłon wygrywa u nas rubryka prezentująca słowo Boże, aktualne liturgiczne czytania. To najlepszy dowód, że wszystko, co robimy wspólnie, ma właściwy fundament... - mówi ks. Grochowiecki, od 2014 r. administrator w Mazańcowicach.
O parafii w Mazańcowicach pisaliśmy również:
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07