Trwa kolejna ekshumacja
Sebastian Karpiniuk Radosław Drożdżewski / CC-SA 3.0

Trwa kolejna ekshumacja

Komentarzy: 24
PAP

publikacja 19.02.2018 06:40

Na cmentarzu w Kołobrzegu trwa ekshumacja Sebastiana Karpiniuka, 68. ofiary katastrofy smoleńskiej. Przyjaciele i znajomi nieżyjącego posła PO wyrazili swój sprzeciw.

Sebastian Karpiniuk zginął 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie pod Smoleńskiem. Miał 38 lat. Był posłem PO, szefem jej zachodniopomorskich struktur. Pochowany został na Cmentarzu Komunalnym w Kołobrzegu, w rodzinnym grobie, obok matki. W maju 2016 r. zmarł jego ojciec - Marek Karpiniuk działacz PO, były radny miejski Platformy (kadencja 2010-2014). To on, jak twierdzą przyjaciele nieżyjącego posła, miał przed śmiercią sprzeciwiać się ekshumacji syna.

Ekshumacja rozpoczęła się w poniedziałek przed godz. 4 nad ranem; wejścia na cmentarz zostały obstawione przez policję i żandarmerię. Przed cmentarzem protestowali przyjaciele i znajomi Sebastiana Karpiniuka. "To jest zatrważające, że w takim momencie, w takich okolicznościach dokonuje się ekshumacji, która niczego nie wnosi. Ekshumacji, która powoduje tylko rozdrapywanie ran przyjaciół, rodziny, najbliższych" - poseł PO Marek Hok.

"To jest dramat, który nie powinien mieć miejsca i my przyjaciele Sebastiana nie godzimy się na to, tym bardziej, że wypełniamy ostatnią wolę jego ojca - Marka Karpiniuka. My mówimy nie ekshumacji. Przeciwstawiamy się, ale nikt się nie liczy z naszym głosem. Głosem przyjaciół, znajomych. Procedura się dokonuje pod osłoną nocy, przy wielkim zabezpieczeniu policji i wszystkich służb. To jest niepojęte" - dodał Hok.

Kilkunastu znajomych, w tym zachodniopomorskich działaczy PO, miało ze sobą transparenty z napisami: "Zostawcie Sebę w spokoju", "Ręce precz od Seby", "Nie ekshumujcie Sebastiana".

"Chcemy pokazać, że na ekshumację się nie zgadzamy. I nigdy nie będziemy się zgadzać na to, żeby taniec na grobach odbywał się dla potrzeb politycznych" - mówiła Aleksandra Burda, przyjaciółka Karpiniuka.

Senator PO Grażyna Anna Sztark stwierdziła, że należało uszanować ostatnią wolę ojca Karpiniuka. "Stąd nasza tu obecność i krzyk przed parlamentem. Napisano nam, że to był manifest. Tak, bo gdzie mieliśmy to wykrzyczeć. To było właściwe miejsce, by przypomnieć o tej ostatniej woli ojca Sebastiana i przypomnieć, że my o nim pamiętamy" - dodała nawiązując do wydarzenia z ubiegłego tygodnia, gdy na trawniku obok głównego gmachu Sejmu pojawiała się tablica z wizerunkiem Karpiniuka i apelem o wstrzymanie ekshumacji Krapiniuka.

W czwartek tablica została przeniesiona, a Centrum Informacyjne Sejmu wyjaśniło, że tablica to manifest, którego adresatem w żadnym stopniu nie jest Sejm, gdyż sprawę bada prokuratura i została ustawiona bez zgody Kancelarii Sejmu.

Sebastian Karpiniuk to 68. ekshumowana ofiara katastrofy smoleńskiej. Prokuratura nie ujawnia żadnych szczegółów przeprowadzonych czynności.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.