publikacja 23.12.2018 14:00
W kopalni CSM w Stonavie ratownikom ustało się znaleźć ciała trzech górników.
Akcja ratunkowa w kopalni węgla kamiennego CSM w Karwinie, 21 bm. Andrzej Grygiel / PAP
Ratownicy górniczy postawili cztery tamy, które mają zatrzymać gromadzące się pod ziemią mieszaniny gazów, w tym metan. Jak powiedział Ivo Czelechovsky, rzecznik koncernu OKD, do którego należy kopalnia CSM – zagrożenie dla ratowników jest spore, temperatura ciągle jest bardzo wysoka. Zdecydowano natychmiast zamknąć tamy i wtłaczać azot. Zamontowano przed tamami specjalne czujniki, które mają monitorować poziom gazów. Niestety - jak dodał rzecznik OKD – przez minimum tydzień, albo i kilka nikt w rejon wybuchu nie będzie mógł wejść.
W sprawie wypadku na kopalni CSM w Stonavie toczy się śledztwo, które nadzoruje czeska prokuratura i czeski Urząd Górniczy. Odrębne śledztwo wszczęła też Prokuratura Okręgowa w Gliwicach. Sprawdza ona czy za wypadek w Czechach odpowiada natura czy człowiek.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07
Stonava: znaleziono ciała trzech górników