Walentynkowy tydzień dziewczyn w Zabrzegu

- Jestem tu pierwszy raz. Nieraz już byłam na rekolekcjach oazowych z rodzicami czy z Dziećmi Maryi, ale tutaj czas jest inaczej zorganizowany - mówi Julia Protaś-Kowalska. - Czuję, że tutaj odpoczywam. Na wszystko jest czas, nikt się nie śpieszy.

Martyna Zontek z Bielska-Białej przyjechała do sióstr już po raz kolejny jako animatorka. - Siostry tworzą taką atmosferę, że chce się tu być za każdym razem. To jest jeden z lepszych tygodni w całym moim roku. Jest ciepło, miło, możesz odpocząć, pospać, pojeść, być szczęśliwą i nie przejmować się szkołą czy innymi obowiązkami. I jest coś wspaniałego - cisza.

Po raz pierwszy do sióstr z Wapienicy przyjechały Faustyna i Karolina Słonka. - Bardzo się nam podobają nieoficjalne wieczorki, kiedy po adoracji wcale się nie umawiamy, a jednak schodzimy się w kuchni, robimy herbatkę, a siostry zawsze przyniosą coś słodkiego i wszystkie siedzimy przy stole. Jest rodzinnie jak w niedzielę przy obiedzie. A tutaj taka niedziela jest codziennie!

- Jestem po raz piąty na rekolekcjach dla dziewczyn. Zaczęło się od tego, że zwerbowała mnie siostra Tarsycja - mówi ks. Miłosz Grygierczyk, wikary w Milówce. - Myślę, że takie rekolekcje ewangelizacyjne są bardzo ważne dla dziewczyn. Przyjeżdżają tu z jakimś niepokojem, często pozamykane, smutne, a po tygodniu wyjeżdżają rozpromienione i... często wracają. Dobrze się tu czują pod jednym dachem z Panem Jezusem. W tym roku skupiamy się na tym, jak usłyszeć Pana Boga. Musieliśmy zacząć od tego, że jesteśmy poranieni grzechem. Pierwsza konferencja była właśnie o tym - co tracimy przez nasz grzech. Kolejne konferencje mają nam pokazać, że Pan Bóg zna nas lepiej niż my sami, że nasz obraz o nas samych może być zafałszowany. Dopiero w trakcie kolejnych doświadczeń życiowych poznajemy, co On dla nas przygotował. Kolejne dni pokazują nam jak Pana Boga usłyszeć w głośnym świecie mediów, telefonów, jak z Nim rozmawiać.

Na rekolekcje do sióstr może przyjechać każda dziewczyna, niekoniecznie związana z jakimkolwiek ruchem czy wspólnotą. - Nie trzeba być we wspólnocie, ale gorąco zachęcamy dziewczyny, żeby odnajdywały takie w swoich parafiach, żeby nie żyły od rekolekcji do rekolekcji - dodają siostry.

Kolejne rekolekcje w Zabrzegu - na początku lipca.