Polonez w wykonaniu wszystkcih chętnych na bielskim placu Chrobrego.
Polonez w wykonaniu wszystkcih chętnych na bielskim placu Chrobrego.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Tancerze w Bielsku-Białej - na urodziny św. Jana Pawła II

Brak komentarzy: 0

Urszula Rogólska

publikacja 11.05.2019 21:07

Po raz piąty bielszczanie i ich goście dołączyli do ogólnopolskiej akcji Ruchu Lednickiego: "Fishmob - Cała Polska tańczy dla św. Jana Pawła II". Za patrona świętowania wybrali dodatkowo Carlo Acutisa - sługę Bożego, który zmarł w 2006 roku w wieku 15 lat.

Spotkali się dzisiaj, jak co roku - na placu Chrobrego - dzięki zaangażowaniu siostry Teresy Biłyk, felicjanki, i jej przyjaciół ze Stowarzyszenia Forum Edukacyjne. Inicjatorzy bielskiego Fishmoba zyskali sprzymierzeńców w pracownikach i instruktorach tańca, prowadzących zajęcia w bielskich domach kultury i nauczycielach bielskich przedszkoli, a także wodzirejach lednickich.

Nim plac Chrobrego się roztańczył, s. T. Biłyk i Magdalena Hutyra zaprezentowały postać współpatrona bielskiego Fishmoba - Carla Acutisa z Asyżu. Każda litera jego imienia, którą wypisano na balonach przyniesionych przez bielskie tancerki, prezentowała wiążące się z kandydatem na ołtarze słowa i wyrażenia: C - jak cieszyć się życiem, A - jak adoracja Najświętszego Sakramentu, R - jak radość, L - jak leukemia, która stała się przyczyną jego śmierci, oraz O - jak odpowiedź, której całym swoim życiem udzielił Panu Bogu.

- Pomyśleliśmy, że to postać, która może stać się bardzo bliska współczesnym nastolatkom, jako ich patron i wzór do naśladowania - mówi s. Teresa Biłyk. - Już dziś mówi się, że jest świetnym kandydatem na patrona internautów. 5 lipca 2018 r. papież Franciszek zatwierdził dekret o heroiczności cnót tego wyjątkowego chłopaka, który zmarł w wieku 15 lat 12 października 2006 roku.

Popisy bielskich "Stokrotek" dla św. Jana Pawła II.

Popisy bielskich "Stokrotek" dla św. Jana Pawła II.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Carlo urodził się 3 maja 1991 w Londynie - tam wówczas pracowali jego rodzice. Od najmłodszych lat pasjonował się wszystkim, co wiąże się ze światem komputerów: Internetem, grami, programowaniem, muzyką tworzona komputerowo. Razem z grupą przyjaciółmi wspólnie rozwiązywali zagadnienia związane z wirtualnym światem. Po powrocie do Mediolanu, kiedy miał 12 lat, postanowił codzienne uczestniczyć we Mszy św. i co tydzień przystępować do spowiedzi. Wykorzystując swoją komputerową pasję, stworzył strony internetowe poświęcone cudom eucharystycznym i świętym. Miał wiele innych pasji - uczył się grać na saksofonie, uwielbiał wspierać innych, udzielał się charytatywnie, pomagając w stołówce i świetlicy szkolnej. Jego życiowym mottem stały się słowa: "Wszyscy rodzą się jako oryginały, jednak wielu umiera jako fotokopia". W wieku 15 lat dowiedział się, że choruje na ostrą białaczkę. Zmarł, ofiarowując swoje życie za papieża i Kościół. Został pochowany w Asyżu.

Balony z literami imienia Carlo Acutisa towarzyszyły opowieści o jego życiu.

Balony z literami imienia Carlo Acutisa towarzyszyły opowieści o jego życiu.
Urszula Rogólska /Foto Gość

- Przed nami rok 2020, stulecie urodzin Jana Pawła II, dlatego razem z Carlem chcemy wędrować przez cały rok, według tych pięciu liter jego imienia - mówiła s. Teresa Biłyk.

Taneczne przedpołudnie rozpoczęły hejnały, odegrane przez trębaczy z balkonu Zamku Sułkowskich - krakowski, odegrany przez Bartłomieja Pawelca i bielski, zaprezentowany przez Franciszka Trojaka. Chwilę potem do wspólnego świętowania 99. urodzin zaprosił - jak zwykle żywiołowo - Piotr Szczutowski, kierownik Domu Kultury w Starym Bielsku wraz z wodzirejami lednickimi: Moniką i Tomaszem Wojtowiczami, którzy przyjechali z córeczką Julką.

Zaraz po hejnałach na placu wystąpiły maluchy z przedszkola nr 12 w Bielsku-Białej, które pod kierownictwem Marii Ogiegło, wykonały dwa tańce  do melodii utworów Andre Rieu. Zaraz po ich występie, w niebo, do św. Jana Pawła II, poleciały balony w kształcie serca. A na placu Monika i Tomasz Wojtowiczowie uformowali szyk do poloneza - pierwszego tańca, w którym mogli wziąć udział wszyscy chętni. NIkt nie bał się skomplikowanych figur - wodzireje znakomicie ich poprowadzili.

Polonez na placu Chrobrego.

Polonez na placu Chrobrego.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Po polonezie swoimi umiejętnościami popisywały się tancerki z zespołów działających przy Domu Kultury Włókniarzy ”Stokrotki” i „Mad Moves” oraz dwa duety: Patrycja i Vanessa oraz Julcia i Majka z formacji "Wirek", działającej w domu kultury w Komorowicach.

Zwieńczeniem spotkania były tańce lednickie. Monika i Tomasz Wojtowiczowie najpierw zaprosili do tańca uwielbieniowego do słów: "Jestem Twój, zbaw mnie Panie", a następnie wszyscy razem pląsali i śpiewali do kolejnych pieśni, znakomicie znanych wszystkim bywalcom ogólnopolskich spotkań na Lednicy, w wigilię Zesłania Ducha Świętego. Na finał nie mogło zabraknąć zaproszenia na lednickie spotkanie 1 czerwca.

W diecezji bielsko-żywieckiej organizuje je wiele parafii - m.in. salwatoriańskie duszpasterstwo młodzieży "Bagno", które przy parafii NMP Królowej Świata prowadzi ks. Paweł Radziejewski SDS. Reprezentanci tej wspólnoty także byli obecni wśród dzisiejszych tancerzy na placu Chrobrego.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.