publikacja 11.06.2022 08:00
Tak, wiemy, że powinniśmy być w naszej wierze i wypływającym z niej życiu bardziej radykalni.
Tak, wiemy, że powinniśmy być w naszej wierze i wypływającym z niej życiu bardziej radykalni. Że coś trzeba by odrzucić, coś być może poświęcić w imię Chrystusa. Nie decydujemy się jednak na to w obawie, co będzie dalej. I oto wobec takich codziennych rozterek dzisiejszy patron może stanowić dla nas pocieszenie. Pocieszenie dosłownie i w przenośni bo Barnaba to po hebrajsku Bar Nebuch, syn pocieszenia. On też się wahał, ale gdy uwierzył w końcu w Dobrą Nowinę "sprzedał ziemię, którą posiadał" – jak czytamy w Nowym Testamencie – "a pieniądze przyniósł i złożył u stóp Apostołów". Jego nawrócenie sprawiło, że potrafił zrozumieć i przygarnąć św. Pawła, gdy wszyscy inni nie wierzyli w jego przemianę po wydarzeniach pod Damaszkiem. Stał się wręcz jego poręczycielem we wspólnocie jerozolimskiej i współpracownikiem tak bliskim przy ewangelizowaniu pogan, że otrzymał tytuł Apostoła, choć do grona Dwunastu nie należał. I dlatego wspominamy dzisiaj w Kościele św. Barnabę Apostoła, wspominamy, choć jego ścieżki ze św. Pawłem radykalnie się rozeszły. Ale nawet to jest dla nas w jego postaci pocieszające, bo pokazuje, że jedynym, kogo radykalnie mamy trzymać się w życiu jest Chrystus.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07