Sw. Szarbela Makhlufa

Sw. Szarbela Makhlufa

Brak komentarzy: 0

publikacja 28.07.2022 08:00

Gdy coś robimy obowiązkowo musi towarzyszyć nam 'selfiaczek'. Tymczasem dzisiaj w Kościele wspominany jest człowiek, który tak bardzo dbał o to, by jego twarz znał tylko Bóg

Gdy coś robimy obowiązkowo musi towarzyszyć nam 'selfiaczek'. Tymczasem dzisiaj w Kościele wspominany jest człowiek, który tak bardzo dbał o to, by jego twarz znał tylko Bóg, że jego jedyną podobiznę znamy z fotografii wykonanej 52 lata po jego śmierci. I nie została ona wykonana w czasie oficjalnego otwarcia jego grobu, by przekonać się, że ciało tego libańskiego pustelnika z klasztoru św. Marona w Annaya nie zostało dotknięte rozkładem. To raczej jego prezent dla Kościoła, by w czasie kanonizacji można było w ogóle zaprezentować wiernym jakąkolwiek podobiznę Szarbela Makhlufa. Oto bowiem w maju 1950 roku przybyła do jego grobu grupa maronickich zakonników, którzy modlą się o jego wstawiennictwo, a na koniec robią sobie pamiątkowe zdjęcie. Po wywołaniu okazuje się jednak, że poza pięcioma osobami, które pozowały do zdjęcia, na pierwszym planie jest jeszcze jedna postać, mnicha. Najstarsi bracia rozpoznają w niej ojca Szarbela. I tak oto dzisiejszy patron sam zadbał o portret, który stał się jedynym jego znanym nam dzisiaj wizerunkiem i to wizerunkiem, który jest jednocześnie najlepszym darem. Ma bowiem nasz wzrok kierować nie na niego, tylko do naszego wnętrza.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.