"To było dzieło szaleńca"
Co najmniej 36 osób zginęło w kompleksie rozrywkowym w stolicy Filipin, Manili, gdzie uzbrojony mężczyzna zaczął strzelać, a następnie wywołał pożar - poinformowała w piątek policja. Władze wykluczyły, by chodziło o zamach terrorystyczny.