Kto nie zna choćby jednego obrazu namalowanego przez dzisiejszego patrona? To po prostu niemożliwe.
Florencja, Perła architektury, centrum handlowej wymiany, arena krwawych walk o zyski i władzę. Takim było to włoskie miasto, gdy 15 sierpnia 1233 roku objawia się w nim Maryja obleczona w żałobną suknię.
Był duchowym kierownikiem i spowiednikiem św. Faustyny Kowalskiej. To on zlecił jej pisanie "Dzienniczka" i to on również zorganizował malowanie pierwszego obrazu Jezusa Miłosiernego.
Ma być dzisiaj o miłości i będzie. Ale nie o miłości romantycznej, tylko – na początek – braterskiej, wszak wspominamy dzisiaj Cyryla i Metodego, którzy przyszli na świat jako rodzeni bracia w IX wieku w Salonikach.
„Ten byłby dobrym bratem mniejszym, który (…) miałby (…) wytworność brata Anioła, który był pierwszym rycerzem przyjętym do zakonu i odznaczał się wszelką wytwornością i łagodnością”.
Jej historię łatwo dzisiaj wykpić. Powiedzieć: inne czasy, inna wrażliwość.
Uzdrowienie jest pragnieniem, które każdy z nas nosi w sercu. Pragniemy uzdrowienia z dolegliwości fizycznych, ale także z dolegliwości duszy.
To scena niemal jak z romantycznej powieści. Mały domek pod Monte Cassino. On i ona. Rozmawiają.
Była niewolnicą. Zabrano jej wszystko. Cały dziecięcy świat. Zapomniała nawet swojego imienia, bo przeżycia związane z niewolą były silniejsze niż pamięć o sobie. "Bakhitą", tzn. "Szczęśliwą"
„Moje życie jest bardzo monotonne. Jedzenia mi starcza. Gotuję dla siebie. Największą radością jest dla mnie to, że mogę codziennie modlić się bez przeszkód.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07