Gdy ten młody arystokrata stracił nagle oboje rodziców i musiał przerwać studia, by zaopiekować się dziesiątką swojego młodszego rodzeństwa, nawet nie przypuszczał, że opieka nad dziećmi będzie odtąd jego powołaniem.
Był 4 kwietnia 1957 roku, gdy wracając po południu z pracy do domu została napadnięta. Powód napadu był jednoznaczny – usiłowanie gwałtu.
W ikonografii przedstawia się go habicie dominikańskim, jako anioła Apokalipsy z trąbą i płomieniem na czole. Skąd taki pomysł?
Któregoś dnia będąc akurat na wagarach, bo szkoła szczerze go nudziła, nasz dzisiejszy patron, kilkulatek zaledwie, wałęsał się bez celu po ulicach rodzinnej Sewilli.
Był rok 1483. Czy modlitwy tego pustelnika uzdrowiły francuskiego władcę?
Święty, który był bękartem wielkiego mistrza Zakonu Maltańskiego?
Jak trwoga to do Boga? I dobrze.
Dzisiejszy patron całe swoje życie oddał swojemu miastu.
Karmel oznacza po hebrajsku „winnicę Boga” i nic w tym dziwnego – przecież na tle bardzo ubogiego krajobrazu Ziemi Świętej to górskie pasmo skrywa na swoim grzbiecie prawdziwy "rajski ogród"
Ma 82 lata i trudno poznać w niej tę kobietę, którą kiedyś była.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07