107,6 FM

To już nie science-fiction

Projekt habitatu marsjańskiego to kolejne kosmiczne wyzwanie młodych naukowców z Politechniki Wrocławskiej. Stworzyli oni budynki mieszkalne dla astronautów, którzy przylecą na misję badawczą na sąsiednią planetę.

– Pomysł zrodził się na chwilę przed wyjazdem do Stanów Zjednoczonych, gdzie prezentowaliśmy nasz poprzedni projekt. Już wtedy intensywnie zastanawialiśmy się, co zrobić dalej. Właściwie podczas wizyty w USA pokazywaliśmy już pierwsze efekty pracy przy nadmuchiwanym habitacie a – opowiada Szymon Gryś, członek zespołu „Space is More”.

Ośmioosobowa grupa, na której czele stoi doktorant architektury Leszek Orzechowski projektuje pierwsze bazy i osiedla marsjańskie. – Zawiązaliśmy współpracę z architektem Oskarem Ziętą, który nam udostępnił technologię dmuchanych belek stalowych do budowy naszego habitatu – wyjaśnia Szymon Gryś.

Młodzi naukowcy wierzą, że ich projekt już w niedalekiej przyszłości może się urealnić. – Planujemy i chcielibyśmy wybudować technologiczny prototyp naszych marsjańskich domów, dlatego nie obracamy się tylko i wyłącznie w sferze teorii. Każdy z nas pracuje nad jakimś wąskim zakresem całości np. systemy podtrzymywania życia, jakie uda się zastosować na Marsie i jak zaimplementować te, które istnieją – tłumaczy zapalony naukowiec.

To co tworzą, rzeczywiście ma szanse na Czerwonej Planecie stanąć. Studenci cały czas pracują, mając na uwadze czynniki naturalne, które mogą ich ograniczać. Postrzegają je po prostu jako jedno z kryteriów, aby ich praca była profesjonalna. – Na razie posiadamy model 3d naszego habitatu, który prezentowaliśmy na  Międzynarodowych Targach IMM w Kolonii w Niemczech. Jeżeli udałoby się zdobyć grant badawczy, rozpoczęlibyśmy planowanie procesu produkcji – mówi z nadzieją Szymon Gryś.

Grupa „Space is more” nie ukrywa, że będzie starać się o pieniądze, które mogą urzeczywistnić ich niezwykłą, ale jak najbardziej możliwą wizję. Czy myślą o sobie w kategoriach pozytywnych szaleńców?

 – Dla przeciętnego człowieka może nasze projekty wyglądają jak z filmów. (śmiech) Ale jeżeli ktoś interesuje się, sprawdza, jakie człowiek ma obecnie możliwości, a jakie może mieć za kilka lat, wtedy widzi, że nie mówimy tu o konwencji science-fiction – odpowiada intrygująco członek „Space is more”.

 


Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji:

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama