Kuszenie zwieńczone zmartwychwstaniem


Brak komentarzy: 0

ks. Zbigniew Niemirski
 ks. Zbigniew Niemirski


GN 38/2015

publikacja 19.09.2015 17:00

Z definicji kuszenie jest w istocie namawianiem kogoś do złego.


Pomysł, by do zła namawiać Pana Boga, jest próbą jakiegoś totalnego odwrócenia porządku rzeczy. Oto Bóg, Stwórca i Pan wszechświata, doskonałe Dobro, ma dokonać czegoś, co będzie złem. Tego w swej bucie i bezbrzeżnej pysze oczekują od Boga bezbożni. Totalne i niewyobrażalne pomieszanie porządków! A jednak. 
W narracji biblijnego mędrca taki zamysł ze strony bezbożnych rzeczywiście ma miejsce, choć z delikatnym przesunięciem akcentów. Zasadzka zostaje zastawiona wprost nie na Pana Boga, ale na „sprawiedliwego”, który jest postrzegany jako ktoś, kto doskonale realizuje Boże plany. Kim jest ów „sprawiedliwy”? Owi „bezbożni” nazywają go „synem Bożym” i czekają, czy w godzinie próby, która będzie „obelgą i katuszą” oraz „zasądzeniem na śmierć haniebną”, „Bóg ujmie się za nim”. Wśród biblijnych postaci Starego Testamentu trudno znaleźć tę, na której w pełni spełniają się te zapowiedzi.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.