107,6 FM

W Parlamencie Europejskim debatowali o Polsce

We wtorek przed godz. 17 w Parlamencie Europejskim w Strasburgu rozpoczęła się debata na temat sytuacji w Polsce w kontekście funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego oraz zmian w mediach publicznych. Premier Beata Szydło została przyjęta przez część sali oklaskami.

"To bezprecedensowa, po raz pierwszy odbywająca się debata w PE. Tego typu debaty jak dotąd nie odnotowano" - mówił szef PE Martin Schulz. Przypomniał w tym kontekście, że po raz pierwszy wobec kraju członkowskiego wykorzystano też procedurę KE na rzecz ochrony państwa prawa.

Wiceszef KE Frans Timmermans tłumaczył, że główny powód rozpoczęcia tej oceny przez KE w ramach procedury ochrony państwa prawa to wydarzenia wokół Trybunału Konstytucyjnego i mianowania niektórych jego sędziów.

"W zasadzie powinna to być sprawa, której decyzje podlegają (ocenie) samego Trybunału Konstytucyjnego, ale sytuacja w tej chwili jest taka, że inne instytucje państwa polskiego nie przełożyły na praktykę wyroków TK w tej kwestii" - tłumaczył wiceszef KE.

Jak podkreślił, spowodowało to brak pewności Komisji co do funkcjonowania TK w Polsce. Dodał, że Sejm dokonał zmian w ustawie o TK, które czynią jego orzecznictwo znacznie bardziej skomplikowanym.

Szef MSZ Holandii Bert Koenders, występujący w imieniu unijnej prezydencji, podkreślił, że UE to także wspólne wartości, nie tylko wspólny rynek.

Mówił o odpowiedzialności w poszanowaniu demokracji, praworządności i praw podstawowych. "Ani praworządność, ani inne wartości nie mogą być zagwarantowane raz na zawsze" - powiedział.

"Zarówno niezawisłość sądów, jak i wolność oraz pluralistyczny charakter mediów stanowią kluczowe zasady, jeśli chodzi o zapewnienie praworządności w społeczeństwach. Wolność mediów i pluralizm stanowią podstawę demokracji" - ocenił.

Mówił też o historii Polski, m.in. o walce polskich żołnierzy w Holandii. Zaznaczył, że w 2016 roku Polska "jest siłą gospodarczą, która pokazała swój sukces, ma silne instytucje, jest krajem demokratycznym".

"Nie ma wielu krajów, które tak bardzo cierpiały w historii europejskiej jak Polska, która była okupowana, grabiona, niszczona. Ale duch polskości nigdy nie umarł. Polska walczyła o swoją niezależność również pod jarzmem sowieckim, a polscy żołnierze przyczynili się do wyzwolenia mojego kraju, za co będę dozgonnie wdzięczny" - powiedział szef MSZ Holandii.

Jak zaznaczył, obecny sukces Polski jako kraju z silnymi instytucjami i stabilną gospodarką wynika także z przywiązania do tradycji. "Polska miała jedną z pierwszych konstytucji na świecie, myślę tutaj o Konstytucji 3 maja" - mówił. Podkreślił, że Polacy zasługują na szacunek.

"Wydaje mi się, że te głosy niesprawiedliwe, które oceniają Polskę i polski rząd w sposób nieuprawniony, są wynikiem niedoinformowania czy też wygłaszane są przez tych, którzy mają złą wolę, ale wierzę, że są oni w mniejszości" - oceniała w czasie debaty premier Beata Szydło.

Polska historia - podkreśliła premier - jest bardzo trudna. "To jest historia, która znaczyła naszą drogę do dnia dzisiejszego. Nasi ojcowie, nasi dziadowie przelewali krew za to, byśmy mogli cieszyć się wolnością, byśmy mogli być częścią (...) zjednoczonej Europy, ale też przelewali krew za wolność innych narodów europejskich" - mówiła szefowa polskiego rządu.

Jak zaznaczyła, Polacy "przez wiele lat musieli walczyć" o wyrażanie swoich opinii i budowanie własnej państwowości. "Wywalczyliśmy to i nie damy sobie tego odebrać. Bo to jest idea, której nauczyła nas zjednoczona Europa. Jesteśmy Europejczykami, jesteśmy z tego dumni" - powiedziała.

Szydło mówiła też, że podczas niedawnych wyborów parlamentarnych Polacy postawili na program "przede wszystkim skierowany do tych obywateli, którym po tych latach transformacji i uczestnictwa w UE nie najlepiej się w Polsce żyje". "Może dla państwa to jest dziwne, ale Polska - choć w UE, choć to duży kraj - ciągle boryka się jeszcze z takimi problemami jak duże bezrobocie wśród młodych ludzi, jak niskie zarobki wśród młodych ludzi; wiele polskich dzieci ciągle jeszcze marzy o tym, by jedyny ciepły posiłek zjeść w szkole, są w Polsce emeryci, którzy połowę swojej emerytury muszą wydawać na leki i bardzo często muszą dokonywać dramatycznych wyborów: czy wykupić receptę, czy też opłacić rachunki" - powiedziała Szydło. "Taka rzeczywistość też jest w Polsce" - zaznaczyła.

Jej zdaniem rozwiązania, które znalazły się w programie wprowadzanym przez PiS, są stosowane w wielu krajach europejskich. "Wzięliśmy dobre wzory z poszczególnych państw Unii Europejskiej, bo uważamy, że trzeba uczyć się od tych, którym się powiodło" - powiedziała.

Jak dodała, rząd wprowadza zmiany w Polsce dlatego, że w wyniku demokratycznych wyborów Polacy zdecydowali, "że chcą, żeby właśnie takie zmiany, które zostały zaproponowane przez obóz rządzący, przez PiS, zostały wdrożone". "To jest decyzja polskich obywateli" - podkreśliła Szydło.

O sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego mówiła, że to wewnętrzna sprawa Polski, która powinna być rozwiązana w Polsce. Premier zgłosiła gotowość i chęć załatwienia tej sprawy.

« 1 2 3 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama