publikacja 28.01.2018 21:22
W Mszy celebrowanej przez biskupa Andrzeja Jeża uczestniczyły tłumy.
Kościół pw. św. Antoniego Padewskiego w Bimbo był miejscem miłej uroczystości 30-lecia obecności naszych księży w tej parafii, a przez to w Republice Środkowoafrykańskiej. W uroczystości w niedzielę 28 stycznia wziął udział bp Andrzej Jeż. On też przewodniczył Eucharystii odprawionej w języku francuskim i zwrócił się do wiernych ze słowem nawiązującym do zaangażowania misjonarzy tarnowskich na ziemi środkowoafrykańskiej.
W Republice Środkowoafrykańskiej pracowało w przeszłości i pracuje obecnie 24 misjonarzy tarnowskich.
Dzielnica Bimbo leżąca na przedmieściach stolicy Republiki Środkowoafrykańskiej Bangui, jest pierwszą parafią tarnowskich księży, którą objął w lutym 1988 roku ks. Józef Ziobroń, przybywając do Republiki Środkowoafrykańskiej pół roku wcześniej, by poznać tamtejszy narodowy język sango.
Watykan w Afryce
Parafia ta w okresie 30 lat bardzo ewaluowała. Zarówno duchowo, jak i w wymiarze struktur, zaplecza duszpasterskiego. Widać w niej regularną, oddaną pracę tarnowskich księży. Miejscowi chrześcijanie twierdzą, że w niedzielę w obu mszach uczestniczy niemal 2000 osób.
Na Mszy celebrowanej przez biskupa Andrzeja nie było gdzie „wbić” przysłowiowego palca. Przybyło ponad 1000 osób. Wiele z nich, ku ich niezadowoleniu, uczestniczyło w uroczystości na zewnątrz kościoła.
Parafia Bimbo jest powszechnie nazywana Watykanem, gdyż na jej terenie różne zakony i zgromadzenia postawiły swoje domy, zwłaszcza nowicjackie (kapucyni, franciszkanie „panewniccy”, SMA, kombonianie, karmelici). Są też kombonianki, benedyktynki, dominikanki i karmelitanki. Reprezentanci tych zgromadzeń przybyli również na uroczystą Eucharystię. Przybyło również dwóch rodaków parafii pw. św. Antoniego, którzy wzrastali na oczach naszych misjonarzy i przygotowywali się do kapłaństwa. Dzisiaj są księżmi pracującymi na terenie Bangui, w którym jest ponad 20 parafii.
Biskup został szefem wioski
W Eucharystii koncelebrowało 25 księży, wśród których obecnie posługujący w trzech diecezjach Republiki Środkowoafrykańskiej tarnowscy misjonarze, na czele z biskupem nominatem ks. Mirosławem Gucwą. Były również osoby świeckie.
W procesji z darami przyniesiono jak zwykle płody ziemi – jarzyny i owoce, wśród których dominowała duża miednica z maniokiem niesiona przez jedną z kobiet. Na zakończenie celebracji, która trwała ponad dwie i pół godziny, goście z Tarnowa otrzymali prezenty. Biskup Andrzej otrzymał – jako pasterz – laskę szefa wioski.
Na zakończenie Eucharystii miało miejsce błogosławieństwo nowonarodzonych dzieci, co jest tutejszym zwyczajem. Trzy maleństwa zostały pobłogosławione przez biskupa Andrzeja, który następnie w geście ofiarowania zwrócił się z każdym z nich w kierunku tabernakulum i krzyża.
Zdjęcie wykonane na pamiątkę uroczystości Marek Zych
Tarnowska ofiarność
Kiedy księża tarnowscy rozpoczynali posługę duszpasterską w Bimbo w 1988 roku, był tylko kościół i plebania. Obecnie, dzięki ks. Markowi Muszyńskiemu, kościół jest powiększony (1997) o jedną trzecią swej wielkości, w nim dostrzec można tabernakulum z diecezji tarnowskiej – dar na 100-lecie ewangelizacji (1994), przy kościele stoi wieża z dzwonem z Polski (to również praca ks. Marka Muszyńskiego).
Na posesji przykościelnej stoją dwa domy parafialne: jeden wybudowany przez wspomnianego ks. Marka, a drugi znany jako dom „Amolenge ti lege” (Dzieci ulicy) postawiony przez ks. Stanisława Wojdaka dzięki ofiarom zebranym przez kolędników misyjnych. Świetlica jest dziennym domem dla dzieci, które z różnych powodów nie zaznają rodzinnego domu, nie mają gdzie zjeść i uczyć się. Grupa 50 dzieci (od 7 do 16 lat) tworzona jest od 17 lat głównie przez sieroty i półsieroty, choć nie tylko. Otrzymują one codziennie posiłek, mają opłacaną szkołę, a z okazji świąt mogą się cieszyć prezentami.
Jest też oczywiście plebania, gdzie biskup zamieszkał. Niedawno została ona rozbudowana przez wspomnianego ks. Marka.
Kamień odrzucony stał się fundamentem
Dzień, który zaczyna 30-letnią historię to 31 sierpnia 1987 roku, kiedy postawił tu swoją nogę ks. Józef Ziobroń. Jego przybycie związane było z wydaleniem go przez ambasadę radziecką z Konga-Brazzaville w 1986 roku. To stworzyło ciekawy odcinek historii nie tylko dotyczącej działalności misyjnej kapłanów diecezji tarnowskiej, ale diecezji w ogóle.
Ciekawość następujących po sobie wydarzeń tworzących tę historię można by wyrazić stwierdzeniem, którym często posługują się chrześcijanie: Pan Bóg pisze naszą prostą historię na krzywych liniach. Inaczej mówiąc: kamień odrzucony stał się fundamentem nowych wysiłków ewangelizacyjnych Kościoła tarnowskiego.
Republika Środkowoafrykańska była drugim krajem afrykańskim, do którego w 1987 roku abp Jerzy Ablewicz zaczął posyłać swoich księży jako misjonarzy. Obecnie posługuje tu 12 fideidonistów z Tarnowa (innych 12, z różnych przyczyn, już go opuściło), a wielu z nich ze stażem kilkunasto-, a nawet dwudziestokilkuletnim (temu peletonowi przewodzi ks. Marek Muszyński z ponad 25-letnim stażem, potem jest biskup nominat Mirosław Gucwa i ks. Marek Mastalski, następnie ks. Mieczysław Pająk i ks. Marek Dziedzic).
Biskup Andrzej i tarnowscy księża posługujący w RCA Marek Zych
Nasi misjonarze obsługują w sumie 42 wioski z kaplicami (w tym 19 nad rzeką Oubangui). W roku 2017 w całej parafii udzielono 510 chrztów, w tym 31 osobom dorosłym. Dziesięć 10 par zawarło sakramentalny związek małżeński, a w katechezie przedchrzcielnej i przed I Komunią św. uczestniczyło około 250 osób. Tygodniowo w salach służących duszpasterstwu zbiera się 27 różnych grup modlitewno-apostolskich.
W wioskach nad rzeką postawione zostały trzy szkoły, które potrzebują monitorowania przez misjonarzy i wsparcia kolędników misyjnych. Dwie ze wspomnianych szkół to dar kolędników misyjnych, a jedna – dar kleryków tarnowskiego seminarium, owoc wakacyjnych stażów misyjnych. W tych szkołach uczy się obecnie ponad 520 dzieci z kilku wiosek.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07