W dzisiejszej Ewangelii opisano pierwszy cud Pana Jezusa, jakim było zamienienie wody w wino na weselu w Kanie Galilejskiej. Moją uwagę szczególnie zwróciła postać Matki Bożej. To ona pierwsza zauważyła brak wina. Nie chciała, żeby państwo młodzi byli narażeni na wstyd i ośmieszenie. Jej matczyne serce było wypełnione troską o innych. Wiedziała, że tej sprawie może zaradzić jedynie Pan Jezus, dlatego zwróciła się do Niego o pomoc. Maryja nieustannie wstawia się za nami, jest najlepszą orędowniczką u Pana Boga. Jest z nami zawsze, nawet w trudnych chwilach, tak jak było na weselu w Kanie Galilejskiej, jak było wiele wieków później, podczas obrony Częstochowy w trakcie najazdu szwedzkiego. Zawierzajmy Jej zarówno nasze radości, jak i troski życia codziennego. Trzymając się blisko Matki Bożej, znajdziemy łaskę u Pana Boga. Maryja wskazuje właśnie na Chrystusa – „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” – jako naszego Nauczyciela, któremu powinniśmy być posłuszni i którego wolę powinniśmy wypełniać. Takie postępowanie przybliży nas do zbawienia. •