107,6 FM

Rząd przyjął projekt ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych

Rząd przyjął we wtorek projekt ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. Nowe przepisy mają umożliwić walkę z nieuczciwymi firmami, które oszukują Polaków, a także narażają na straty polskie państwo - podkreślił szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

"Ta ustawa jest narzędziem bardzo potrzebnym, ponieważ wiemy, że dotychczasowe rozwiązania prawne w tym obszarze nie przyniosły rezultatów, nie zdały egzaminu" - powiedział we wtorek minister sprawiedliwości, informując o przyjęciu przez rząd projektu ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych.

Jak dodał, projekt ustawy "to narzędzie, które zostało wstępnie przyjęte przez rząd we wtorek, jest wyrazem troski o podniesienie standardów funkcjonowania wielkich i tych mniejszych firm w obszarze polskiej gospodarki". "Chodzi o to, aby polskie prawo było skuteczne w odpowiedzi na nadużycia, których dopuszczać się mogą firmy działając z żądzy zysku" - zaznaczył minister.

Jako przykłady takich nadużyć, Ziobro wymienił: działania koncernów farmaceutycznych, które "wpływają na to jakie leki są refundowane albo wpływają na to, że określone szpitale kupują wyposażenie, które później (...) nie jest potrzebne, albo jest przestarzałe".

W ocenie Ziobry, ustawa będzie też odpowiedzią na "rozmaite drobne oszustwa popełniane przez różne firmy na dużą skale, które (...) wciskają kit Polakom i sprzedając towar, który nic nie jest wart, za niemałe pieniądze, fałszywie przedstawiając jego jakość, jego walory". "Ta ustawa będzie uderzała w interes takich firm. Będzie uderzała w ich zysk, będzie sprawiała, że to się nie będzie opłacać, bo będziemy egzekwować odpowiedzialności nie tylko od konkretnych osób, ale od tych firm, które na tym zyskały" - zapowiedział Ziobro.

Minister podkreślił też, że ważnym zadaniem nowych przepisów będzie "rola prewencyjna". "Firmy, które wiedzą o wysokich standardach i wymaganiach kreowanych przez przepisy tej ustawy będą dochowywały wymogów tej ustawy, dbając o interesy polskich obywateli, polskich konsumentów i polskiego państwa" - ocenił.

Projekt przygotowany przez MS zakłada, że do wytoczenia sprawy np. nieuczciwej spółce wystarczy prokuratorskie ustalenie, że doszło w niej do popełnienia przestępstwa. Nie będzie już wymogu wcześniejszego prawomocnego skazania przedstawiciela spółki, która złamała prawo, co w przeszłości blokowało egzekwowanie prawa. Kwestie odpowiedzialności karnej konkretnej osoby i nałożenia kary finansowej na firmę będą rozstrzygane przez sąd oddzielnie, choć w ramach jednego procesu.

Ponadto - po planowanej zmianie - kara pieniężna nie będzie zależna, jak jest to obecnie, od osiągniętego przez firmę przychodu. Dzięki temu będzie możliwe karanie podmiotów, które mają majątek, a nie wykazują przychodów. Wysokość kar ma wynosić od 30 tys. do 30 mln zł. Zostanie jednak wprowadzona możliwość umorzenia postępowania, jeżeli nawet najniższa z możliwych kar byłaby zbyt surowa za pojedyncze przewinienie.

"Projekt o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych, jaki we wtorek przyjął rząd, to realizacja wysokich standardów, które są zasadą w krajach UE" - ocenił Ziobro. Według niego, podobne, "a nawet surowsze prawodawstwo" obowiązuje w m.in. w: USA, Francji, Wielkiej Brytanii, Belgii i "wielu innych krajach". "Ustawa ta nie jest niczym nowatorskim. My nie jesteśmy awangardą w Europie. My (obecnie - PAP) jesteśmy w dalekim ogonie w Europie, jeżeli chodzi o te rozwiązania" - mówił Ziobro.

Według niego, do wprowadzenia zaprojektowanych rozwiązań zobowiązują Polskę m.in. dyrektywy Unii Europejskiej i OECD. Ziobro wskazał też, że dotychczasowe przepisy regulujące obszar odpowiedzialności podmiotów zbiorowych są ocenione negatywnie. "Gremia międzynarodowe pokazywały, że jesteśmy zobowiązani wywiązać się z obligujących nas zobowiązań, których Polska nie realizowała do tej pory" - podkreślił szef resortu sprawiedliwości.

"Ta ustawa gwarantuje, że będziemy realizować wszystkie wymogi, które wynikają z ładu międzynarodowego, w którym Polska uczestniczy i który zobowiązała się wprowadzić do naszego porządku prawnego (...) To nie jest żadna rewolucja" - zapewnił szef MS.

Zdaniem Ziobry, nieprawdziwa jest też "narracja medialna, która tworzy wrażenie", że nowe przepisy dadzą władzy "nadzwyczajne uprawnienia, które poza kontrolą pozwolą przejmować firmy". "To jest rzeczywistość namalowana przez czarnowidzów i ludzi, którzy nie znają rzeczywistości funkcjonowania tych rozwiązań w Europie" - oświadczył minister. Ziobro podkreślił, że uprawnienia dot. karania nieuczciwych firm, jakie daje nowa ustawa, będą pod kontrola sądów.

Zdaniem wiceszefa MS Marcina Warchoła, zaproponowana ustawa jest zaprojektowana "dla obywateli, biznesu i dla państwa". "Wprowadza ona ład korporacyjny wewnątrz firmy, jak i na zewnątrz firmy" - stwierdził Warchoł. Zapewnił, że "nie jest to ustawa wymierzona w biznes". "Biznesowi sprzyja uczciwy klimat prawny, my to wprowadzamy" - dodał.

Wiceszef resortu sprawiedliwości zwrócił też uwagę na niską skuteczność dotychczasowych przepisów w tym zakresie. Jak poinformował od 2002 r., od którego obowiązują obecne przepisy, wydano jedynie 66 wyroków przeciwko nieuczciwym firmom, a najwyższa kara wyniosła 12 tys. złotych i była zasądzona tylko w jednym przypadku.

Odpowiadając na pytania dziennikarzy przedstawiciele MS podkreślili, że według nowych przepisów, firma będzie ponosić odpowiedzialność za nieuczciwe działania, nawet jeśli jej właściciel lub zarząd nie wiedziały, że dochodzi w niej do przestępstwa. Jak wyjaśnił dyrektor Departamentu Legislacyjnego Prawa Karnego MS Tomasz Darkowski, brak "należytego nadzoru" lub "wina w organizacji" będzie w takim wypadku wystarczająca przesłanką do pociągnięcia do odpowiedzialności firmy.

"Jeżeli w firmie nie dokonano właściwego podziału obowiązków, nie reagowano na doniesienia o nieprawidłowościach, które były raportowane do zarządu (...) to wówczas taka firma może ponieść odpowiedzialność - powiedział Darkowski.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama