Rany, które pachną
Aleksander Bańka Roman Koszowski /GN

Rany, które pachną

Brak komentarzy: 0

Aleksander Bańka

publikacja 01.03.2019 09:30

Cedry to niezwykłe drzewa. Ich majestat i piękno wzbudzały od wieków podziw mieszkańców Ziemi Świętej.

W Biblii znajdziemy wiele fragmentów mówiących o cedrach a Liban – uważany za ich ojczyznę – natchnieni autorzy uznawali za miejsce, które w szczególny sposób pobłogosławił Bóg. Cedry to jednak nie tylko wspaniały wygląd; to również zapach który szczególnie intensywnie czuć, gdy cedr zostaje zraniony.

Każdy, kto wie, jakie znaczenie miały cedry dla mieszkańców Bliskiego Wschodu, zrozumie, dlaczego w tekstach biblijnych zajmują tak ważne miejsce. Najpierw samo drzewo. Długowieczne (są dziś w Libanie cedry pamiętające czasy Jezusa), trwałe, rosnące w trudnym, skalistym i górskim terenie, w zmiennych warunkach pogodowych, wytrzymujące zarówno zimno jak i upały. Ich potężne, rozłożyste korzenie wrzynają się wiele metrów w głąb ziemi – tak głęboko, że ich zasięg jest niemal podziemna kalką rozmiarów całego drzewa. Nic dziwnego, że Pismo Święte uważa cedry za symbol mocy i dostojeństwa samego Boga. Istnieje nawet przekonanie, że ziemia, na której rosły te drzewa, została przez Boga wybrana i w szczególny sposób pobłogosławiona, a same cedry – zwłaszcza dla zamieszkujących Liban chrześcijan – mają rangę swoistego sakramentalium. A ich drewno? Z cedrów wznoszono wszystkie bardziej znaczące budowle – zwłaszcza królewskie pałace i świątynie. Przesądzał o tym nie tylko piękny wygląd drewna cedrowego, ale także jego wytrzymałość. Nic dziwnego, że używano go także do konstrukcji statków. W tym wypadku była to kwestia uzyskiwanych walorów bojowych. W starciu ze statkami cedrowymi – gdy chodziło o staranowanie przeciwnika – wszelkie inne łodzie były bez szans. Drewno cedrowe było najtwardsze i najbardziej wytrzymałe. Nic dziwnego, że cedry wycinano nagminnie i terytorium Libanu, pokryte nimi niegdyś w dziewięćdziesięciu procentach, zostało dziś z cedrów niemal całkowicie ogołocone. To jednak nie wszystko. Cedry, to również wyjątkowy zapach. Nie chodzi o to, że same w sobie pachną ze szczególną intensywnością, choć osobiście powiem, że ich charakterystyczna woń mocno zapadła mi w pamięci. Piękny zapach cedru ujawnia się głównie w chwili, gdy drzewo zostanie zranione. Pamiętam do dziś obraz wielkiego cedru w Lesie Bożych Cedrów w Libanie. Jego gruby pień miał w jednym miejscu głębokie pęknięcie, z którego wypływała żywica. Właśnie ona urzekała niezwykłym, intensywnym zapachem. Nic dziwnego, że libańscy chrześcijanie używają jej w czasie liturgii, jako składnik palonego kadzidła. Stałem więc przed wielkim cedrem, patrzyłem w jego otwartą ranę i wdychałem zapach żywicy. Paradoksalnie, niczym przedziwna coincidentia oppositorum pojawił się wtedy w mojej głowie fragment Psalmu 38: „Cuchną, ropieją me rany, na skutek mego szaleństwa” (Ps 38, 6). I powstało we mnie pytanie: „Jak pachną moje rany? Co się z nich wydziela? Nie, nie chodzi bynajmniej o te rany fizyczne, w ciele, które powstają na skutek różnych nieszczęśliwych zdarzeń. Chodzi o te rany wewnętrzne, które zadaje nam bliźni słowem, gestem, postawą, zachowaniem. Nie mało ich zazwyczaj w naszym życiu. Niejednokrotnie to rany wyjątkowo bolesne, które sięgają bardzo głęboko w nasze wnętrze. Jaki zapach wówczas z nich się wydziela? Woń cedrowej żywicy to symbol Bożej chwały i błogosławieństwa. Najintensywniej roztacza się wokół, gdy cedr zostaje zraniony. A gdy ja zostanę zraniony, upokorzony, naruszony w moich poglądach, przekonaniach, wartościach? Czym wówczas odpłacam, co oddaję, co z siebie wydzielam? Czy na pewno zapach przebaczenia i błogosławieństwa? A może smród i ropę agresji, nienawiści, szaleństwa? Jestem przekonany, że wielkość cedru tkwi nie w jego wielkich rozmiarach, ale w zapachu płynącej z jego wnętrza żywicy. To oczywiście symbol, ale może być ważny dla nas. Prowadzi bowiem nieuchronnie do pytania, co dzieje się ze mną, gdy zostanę zraniony? Jak wówczas pachną moje rany?   

 

 

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.