107,6 FM

Wyrzucona żywność w Siemianowicach Śl. i Czeladzi. Zmarnowało się blisko tony jedzenia

W ciągu kilku dni w Siemianowicach Śląskich i w Czeladzi odkryto wyrzuconą żywność. W jednym przypadku sprawcą był pracownik piekarni.

Około tony zmarnowanej żywności znaleziono w Siemianowicach Śląskich i na pograniczu z Czeladzią. Głównie chleby były wyrzucone w dwóch rożnych miejscach. W pierwszym przypadku jedzenie wyrzucił piekarz, w drugim sprawcy jeszcze nie ustalono. - Problemem może być podatek jaki musi zapłacić przedsiębiorca chcący oddać żywność - mówi Piotr Kochanek, z siemianowickiego urzędu miasta:

Taką organizacją jest np. Stowarzyszenie Przystań z Siemianowic Śląskich. Dodać należy, że w regionie jest jednak dużo organizacji pożytku publicznego. Mowa m.in. o Śląskim Banku Żywności. - Przedsiębiorca może przekazać żywność organizacji pożytku publicznego za darmo - przypomina Jan Szczęśniewski, prezes Śląskiego Banku Żywności:

Za zaśmiecanie terenów zielonych grozi mandat w wysokości 500 złotych.

Słuchaj więcej: Siemianowice Śl. i Czeladź: wyrzucone jedzenie o wadze blisko tony

 

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama