Radosny marsz rodzinny
Uczestnicy marszu szczelnie wypełnili ul. Floriańską. Bogdan Gancarz /Foto Gość

Radosny marsz rodzinny

Brak komentarzy: 0

Bogdan Gancarz Bogdan Gancarz

GOSC.PL

publikacja 16.06.2019 11:51

Kilka tysięcy osób przeszło dziś ulicami Krakowa w Marszu dla Życia i Rodziny. Zebrano się najpierw na pl. Matejki. Przyszły rodziny z dziećmi, młodzież, a także zatroskane o rodzinę osoby starsze.

Manifestując po raz siódmy, chcemy pokazać, że rodziny, szczególnie te wielodzietne, są jednym z fundamentów naszej ojczyzny, a nie obciążeniem. Tą radosną manifestacją chcemy pokazać siłę naszych rodzin oraz organizacji broniących ich praw - mówił Piotr Podlecki z Akademii Obrońców Życia, współorganizującej marsz, ojciec siedmiorga dzieci.

Wzywał, by rodziny z małymi dziećmi, także tymi, które jeszcze są w wózkach, stanęły na przodzie. - Pamiętajmy, że to rodziny, a szczególnie rodziny z wózkami zmienią oblicze Polski - mówił P. Podlecki.

Po modlitwie ruszono ku Bramie Floriańskiej. Nad tłumem uczestników rozlegały się dźwięki... szkockich dud i bębnów. Uczestnikom marszu towarzyszyła bowiem, tak jak w poprzednich edycjach, grupa muzyczna Częstochowa Pipes and Drums, prezentująca tradycyjną muzykę szkocką.

Idąc przez ul. Floriańską, Rynek Główny, Bracką, Piłsudskiego i 3 Maja, skandowano: "Stop gender", „Stop aborcji” „Kochamy nasze Mamy”, „Kochamy Tatę - nie tylko za wypłatę”, "Gdy rodzina zjednoczona, żadne zło jej nie pokona".

Wśród maszerujących była m.in. Barbara Nowak, kurator oświaty w Małopolsce. Od początku bierze w nim udział także dr Bawer Aondo-Akaa z Krakowa, niepełnosprawny działacz ruchu obrońców życia i teolog. - Ta manifestacja jest ważna nie tylko dla jej uczestników. Ważne jest również to, że krakowianie i turyści niebiorący udziału w marszu, ale znajdujący się na jego trasie, zobaczą, że pod Wawelem nie brakuje osób, którym droga jest rodzina - powiedział dr Aondo-Akaa.

W marszu szli również wraz ze swymi dziećmi krakowianie: Beata Popławska-Walusiak, artystka malarka, i Dariusz Walusiak, autor filmów i książek o żołnierzach niezłomnych.

- Nasz udział w marszu jest świadectwem naszej postawy. Mając czwórkę dzieci, wiemy, jak ważne jest życie. Chcemy, by w Polsce nie zabijano już dzieci nienarodzonych. Chcemy także dać świadectwo ważnej roli rodziny - powiedzieli państwo Walusiakowie.

Uczestnicy marszu przeszli do parku im. dr. Henryka Jordana, gdzie czekało na nich wiele atrakcji.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.