107,6 FM

Pierwszy pustelnik z Warszawy. Ks. Michał Dłutowski wybudował erem

Nie ma długiej brody, połatanego habitu i nie żywi się korzonkami. Ale ma mnóstwo czasu dla Stwórcy, którego szuka na odludziu, w wybudowanej przez siebie Pustelni Boga Ojca Miłosierdzia.

- Decyzja, aby podjąć życie pustelnicze, łączy się z pragnieniem towarzyszenia Jezusowi. Momentem szczególnej uwagi oraz adoracji i naśladowania jest modlitwa Jezusa do Boga Ojca. Jezus modlił się, kiedy był na pustkowiu lub w górach. Pustelnik jest też tą osobą, która szczególnie chce być z Jezusem w chwilach Jego męki. Ma czas i powołanie do tego, aby bardzo wnikliwie i dogłębnie rozważać każdy szczegół cierpień Syna Bożego i wynagradzać za to, że został zdradzony, odrzucony oraz umęczony i zabity - podkreśla ks. Michał Dłutowski.

Widzialnym znakiem konsekracji pustelnika jest zatwierdzony przez biskupa w jego diecezji odpowiedni strój pustelniczy, za nazwiskiem może on używać skrótu OVE (ordo vitae eremiticae). Swój charyzmat konsekrowany pustelnik realizuje, praktykując trzy rady ewangeliczne, żyjąc samotnie w nieustannej modlitwie i pokucie. Może też udzielać duchowych porad proszącym o nie, a kapłan – udzielać sakramentów. Zobowiązany jest zapewnić sobie mieszkanie w pustelni, zabezpieczyć środki utrzymania poprzez własną pracę.

Księdzu Michałowi przyda się rzeźbiarski talent. Właśnie skończył figurkę uśmiechniętej Matki Bożej Leśniowskiej Opiekunki Rodzin, teraz kształty uzyskuje półmetrowa rzeźba Chrystusa Frasobliwego. Modele powstają z plasteliny lub gliny, następnie odlewane są w utwardzonym gipsie lub betonie. Marzą mu się liczne zamówienia na rzeźby.

– Nie uciekam przed światem, ale chcę pójść za ewangelicznym skarbem, największą perłą, dla której warto wszystko oddać. Samotność może stać się drogą do odkrycia samotności Jezusa na krzyżu. Czy to się uda? Bóg raczy wiedzieć. Ale mam nadzieję, że w Osuchowej usłyszę Go wyraźniej, sercem...

« 1 2 3 4 5 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama