107,6 FM

Kilka wyzwań dla polskich katolików

Poszczególni wierzący, Kościół w różnych jego obszarach i Kościół jako całość stoją przed koniecznością przewartościowania tego, co i jak było dotąd. Tylko czy wykorzystamy lekcję, którą zgotowało nam życie? – zastanawia się ks. dr Przemysław Sawa. Teolog na profilu w mediach społecznościowych prezentuje analizę mocnych i słabych stron Kościoła katolickiego w Polsce.

5. Zaniedbania sfery medialnej.

Wprowadzone ograniczenia ukazały wreszcie wiele zaniedbań Kościoła w sferze medialnej. Wielu księży nie ma realnej możliwości kontaktu z wiernymi. Ale trudno się dziwić, kiedy przez lata nie dopracowano się odpowiedniej strony internetowej (a wiele parafii nie ma jej wcale), nie zadbano o transmisje czy nagrania internetowe. Teraz proboszcz nie ma możliwości powiedzenia wiernym dobrego słowa pocieszenia ich, zapewnienia o modlitwie, o prośbie o odpowiedzialność materialną za parafię nie wspominając. Z innej jeszcze strony cała sytuacja ukazuje braki w propozycjach pastoralnych dla ludzi. Sama transmisja liturgii nie wystarczy. Dlatego mając teraz czas, możemy wszyscy, duchowni i świeccy, przemyśleć odważne wejście w internet, coraz bardziej obecny w życiu ludzi. Trzeba łączyć siły, wzajemnie się inspirować, pomagać. Epidemia się skończy, ale media będą trwały. I choć niewątpliwie musi wrócić realny i bezpośredni kontakt chrześcijan, to jednak obecność medialna winna pozostać. Jak bardzo brakuje odpowiednich ciekawych filmów, programów, animacji. Zasadniczo to, co ciekawsze - pochodzi z kręgów amerykańskich protestantów. Nie możemy więc w przyszłości oszczędzać na tego typu projektach.

Cała sytuacja pokazuje jeszcze jeden aspekt - ludzie potrzebują wspólnoty. Dlatego po ustaniu pandemii warto ożywić parafię wieloma aktywnościami pozaliturgicznymi, by ludzie się formowali i coraz bardziej zacieśniali więzi ze sobą. Tylko wtedy Kościół przetrwa. Zacznijmy więc ewangelizację z nową mocą. Zachęcam do rekolekcji i misji ewangelizacyjnych, spotkań i projektów.

***

To konkretne wyzwania. Wygramy, jeśli damy się prowadzić Duchowi Świętemu.

Papież Franciszek podczas medytacji na Placu św. Piotra w piątek, 27 marca 2020 r., wyznał: „Burza odsłania naszą bezradność i odkrywa te fałszywe i niepotrzebne pewniki, z jakimi zbudowaliśmy nasze programy działania, nasze plany, nasze nawyki i priorytety. Pokazuje nam, jak uśpiliśmy i porzuciliśmy to, co karmi, podtrzymuje i daje siłę naszemu życiu i naszej wspólnocie”. Nie czekajmy więc na powrót tego, co było, bo już nic nie będzie takie samo. Powinniśmy natomiast przybliżyć się do Jezusa, jedynego Pana dziejów i naszego Przyjaciela, do Jego słowa i Jego sakramentów, do Kościoła powszechnego. Wtedy, prowadzeni mocą Pana, zaniesiemy orędzie Ewangelii do nowego świata, który woła o Boga. Tą drogę wskazuje Ojciec Święty. Wchodzę w to na całego.

Autor jest pracownikiem Instytutu Nauk Teologicznych UŚ, dyrektorem Szkoły Ewangelizacji Cyryl i Metody, i misjonarzem miłosierdzia.

 

« 1 2 3 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama