107,6 FM

Morawiecki: Wybór prezydenta z opozycji mógłby oznaczać paraliż państwa

Prezydent współpracujący z rządem to warunek nieodzowny, by działać skutecznie, konkretnie i szybko - mówi premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla "Gazety Polskiej". Według niego wybór prezydenta z opozycji mógłby oznaczać paraliż państwa.

Premier zapytany o konsekwencje ewentualnej przegranej prezydenta Andrzeja Dudy w wyborach podkreśla, że "przekonaliśmy się dobitnie, iż w sytuacji kryzysowej współpraca rządu, większości z prezydentem ma znaczenie fundamentalne". "Tempo proponowania i wcielania w życie propozycji oraz rozwiązań mogło być bardzo szybkie, bo działaliśmy razem, zgodnie. Proszę zobaczyć, jak procedowanie blokował Senat. Wyobraźmy sobie, że do tego doszedłby jeszcze działający w ten sam niekonstruktywny sposób prezydent" - mówi Morawiecki.

"Co by było? Paraliż. Paraliż, który dla obywateli zaowocowałby brakiem pomocy lub pomocą ograniczoną" - dodaje. Jak przekonuje, "prezydent współpracujący z rządem to warunek nieodzowny, by działać skutecznie, konkretnie i szybko". "Tarcza antykryzysowa od początku była zaprojektowana elastycznie, zakładaliśmy jej rozbudowę i dostosowanie do pojawiających się nowych okoliczności i związanych z nimi potrzebami. Problemem okazała się już postawa Senatu, który często działał wedle powiedzenia: na złość babci odmrożę sobie uszy - i blokował, dla samego blokowania" mówi premier.

Podkreśla przy tym, że Andrzej Duda jest jedynym kandydatem na prezydenta, będącym gwarantem "utrzymania i rozwijania programów społecznych i rodzinnych".

Pytany o zarzuty prezydenta Warszawy (zarazem kandydata KO na prezydenta RP) Rafała Trzaskowskiego o brak odpowiedniej współpracy rządu z samorządem przy realizacji pomocy dla przedsiębiorców, Morawiecki odpowiada: "sęk w tym, że bardzo wiele samorządów w Polsce - małych i dużych - nie ma takich problemów, jakie przytłoczyły pana Trzaskowskiego". "Zatem może powinien się zastanowić, czy to przypadkiem nie jego sposób zarządzania miastem stołecznym jest najsłabszym ogniwem. Skoro inni sobie radzą dużo lepiej czy wręcz bardzo dobrze, a władze Warszawy poległy, to trzeba spojrzeć krytycznie na własną pracę, a nie szukać winnych dookoła" - mówi szef rządu.

Morawiecki zapewnia przy tym, że rząd nie zostawi stolicy bez pomocy. "Wesprzemy pana Trzaskowskiego, bo przecież chodzi o to, by przedsiębiorcy mogli korzystać z Tarczy jak najszybciej. Mam nadzieję, że da sobie pomóc. Tak, jak wsparliśmy go w latach 2016-2019 zwiększonymi wpływami z podatków" - zaznacza premier.

Według niego Warszawa, "dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego i rozwojowi gospodarczemu Polski otrzymała o ponad 2 mld złotych więcej". "I my nie wspieramy samorządów? Swoją drogą, ciekawe na co zostały wydane te pieniądze" - dodaje Morawiecki.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama