– Każde powołanie to wybranie miłości. Jakkolwiek by to brzmiało, ostatecznie chodzi o miłość. One w najsłabszych widzą Pana Jezusa i kochają Go. Dają swoje życie do końca, do granic sił – tak o siostrach franciszkankach Rodziny Maryi, prowadzących na wałbrzyskim Sobięcinie Dom Pomocy Społecznej, mówi ks. Piotr Gołuch.
Przez długi czas udawało im się uniknąć najgorszego. Jednak również je w końcu dopadł koronawirus, rozpanoszył się po całym domu i bezceremonialnie zamknął za sobą drzwi, odcinając je od świata. Świata, który w tym samym czasie nie udawał już nawet, że interesuje go odpowiedź na pytanie, czy heroizm jest możliwy. A one na to zawieszone w powietrzu pytanie odpowiadają swoim powołaniem do miłości, bo przecież na końcu właśnie o miłość będziemy pytani.
Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.