107,6 FM

Św. Maurycy Csák

W Ewangelii św. Mateusza, w 19 rozdziale "Jezus [tak mówi] do swoich uczniów: 'Zaprawdę, powiadam wam: Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego.

W Ewangelii św. Mateusza, w 19 rozdziale "Jezus [tak mówi] do swoich uczniów: 'Zaprawdę, powiadam wam: Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego. Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego'. Gdy uczniowie to usłyszeli, przerazili się bardzo i pytali: 'Któż więc może się zbawić?' Jezus spojrzał na nich i rzekł: 'U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe' ". I tu zaczyna się historia naszego dzisiejszego patrona – jedni twierdzą, że tylko błogosławionego decyzją papieża, inni, że świętego mocą wiary ludu. Tak czy inaczej Maurycy Csák, syn hrabiego z zamku Ugod, od razu po swojej śmierci, to jest 20 marca 1336 roku, został otoczony czcią. A dlaczego? Właśnie z uwagi na wzięcie sobie do serca słów Jezusa! Oto ten, który wraz ze śmiercią swojego ojca staje się jednym z najbogatszych właścicieli ziemskich w Kraju Zadunajskim, zamiast sięgać po władze i zaszczyty, zamierza zapukać do drzwi klasztoru. Ktoś mógłby powiedzieć – ot prywatna decyzja – ale nie w Królestwie Węgier XIII wieku, gdzie majątki ziemskie wyznaczają granice wewnętrznych wpływów poszczególnych klanów. Tutaj nie ma żadnej prywatnej decyzji, jest tylko gra interesów i dlatego Maurycy dostaje propozycję nie do odrzucenia – ma wziąć za żonę Katarzynę Abę, córkę Palatyna Amadeusza Aby, jednego z najpotężniejszych i najbogatszych baronów Królestwa Węgier. Żeby spełnić swoją rodową powinność Maurycy zadłuża się na najbardziej wystawne wesele, po czym… razem z żoną rozchodzą się do klasztorów: ona do dominikanek na Wyspie Małgorzaty, a on do dominikanów w Budzie. Furia teścia jest tak duża, że siłą wyciąga oboje nieposłusznych małżonków z ich cel zakonnych i zamyka na swoim zamku w jednej, wspólnej, licząc na potomka. Niestety i Maurycy i Katarzyna są tak zdeterminowani, by obstawać przy swojej decyzji, że po roku uwięzienia baron Aby daje za wygraną, żądając tylko uporządkowania wszystkich spraw majątkowych. O ile nie skonsumowane małżeństwo można uznać za nie zawarte, o tyle brak krewnych po stronie Maurycego, którzy mogliby przejąć rodowy majątek, stanowi nie lada problem. Ostatecznie za zgoda króla zostaje on odsprzedany wujowi, a fortuna ze sprzedaży idzie na fundacje i kościoły. Sam zaś Maurycy Csák końca swoich dni doczekał w dominikańskim klasztorze w Györ. Zasłynął z ascezy, nigdy nie jadał mięsa, ściśle przestrzegał reguły, nosił tylko ubogie i proste ubranie. Nikt też nie słyszał by się złościł lub oburzał, przeciwnie, często był mediatorem między stronami sporu. Można by tu jeszcze przytaczać cuda, jakie się dokonały za jego wstawiennictwem, ale i tego wystarczy, by uznać Maurycego Csáka za świętego, którego w drodze do nieba nie zatrzymało bogactwo.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama