107,6 FM

Zełenski: To, że wojska się wycofały, nie znaczy, że nie trzeba być gotowym na ich powrót

To, że rosyjskie wojska się wycofały, nie oznacza, że ukraińska armia nie powinna być gotowa na ich powrót - oświadczył ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski we wtorek podczas wizyty na pozycjach ukraińskich sił na granicy administracyjnej z anektowanym przez Rosję Krymem.

"Jesteśmy dziś w obwodzie chersońskim. Widzimy nasze pozycje, sprawdzamy gotowość z punktu widzenia sprzętu, naszych żołnierzy, naszych brygad. (...) To, że wojska się wycofują, nie oznacza, że armia nie powinna być gotowa do tego, że w jakimkolwiek momencie może dojść do powrotu wojsk do granic naszego kraju" - powiedział prezydent, cytowany przez swoje biuro prasowe.

Odnosząc się do niedawnej koncentracji rosyjskich wojsk u ukraińskich granic Zełenski podkreślił, że Rosja "nie pierwszy rok ucieka się do nacisku" - czytamy w komunikacie. "Stale powinniśmy być gotowi" - zaapelował.

Zełenski ocenił też, że włączenie do rozmów pokojowych innych krajów sprzyjałoby szybszemu zakończeniu wojny w Donbasie.

"To może być rozszerzenie formatu normandzkiego, odrębny, równoległy format z innymi krajami, z bardzo poważnymi, potężnymi graczami" - zaznaczył.

Według niego podczas środowego posiedzenia trójstronnej grupy kontaktowej "strony zbliżą się do decyzji o tym, by ogłosić jeszcze raz zawieszenie broni".

Prezydent oznajmił, że wspólne starania Ukrainy, krajów europejskich i USA dotyczące Rosji umożliwiły deeskalację sytuacji.

"Nie możemy zagwarantować na 100 proc., że rosyjskie wojska nie wrócą. Popieramy decyzję o wycofaniu wojsk z granic z Ukrainą. Mówi to już o zamiarze niekontynuowania eskalacji" - ocenił szef ukraińskiego państwa.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama