107,6 FM

Łukaszenka o kryzysie na granicy: Obserwować ruchy wojsk Polski i NATO

Alaksandr Łukaszenka nakazał ministerstwu obrony, KGB i wojskom granicznym kontrolować "ruchy wojsk NATO i Polski" przy granicy z Białorusią. Stwierdził również, że obozowisko migrantów jest otoczone przez służby, bo podejmowane są próby "przerzucenia tam broni z Donbasu".

"Jak widzicie, to już 15 tys. wojskowych, czołgi i sprzęt pancerny, poleciały śmigłowce i samoloty. Przybliżyli się ku naszej granicy, przy czym bezczelnie, nikogo nie uprzedzając" - powiedział Łukaszenka.

Białoruski lider twierdził również podczas narady z rządem, że podejmowane są próby "przerzucania do obozowiska migrantów broni i amunicji, by sprowokować konflikt".

"Zaczęły się próby przerzucania broni, amunicji, materiałów wybuchowych tym ludziom w obozie" - powiedział Łukaszenka.

"Broń idzie przede wszystkim z Donbasu. A po co? Chcą urządzić prowokację. Zderzyć ze sobą naszych pograniczników z ich pogranicznikami, naszych wojskowych - z ich wojskowymi" - przekonywał białoruski polityk.

Dlatego - jak wyjaśnił - strona białoruska musiała otoczyć obozowisko i "kontrolować sytuację".

Łukaszenka polecił również, by migrantom dostarczono drzewo na opał i zajęto się kobietami w ciąży, które "zapewne będą rodzić na Białorusi".

Twierdził również, że strona białoruska proponowała migrantom, by odeszli od granicy, lecz oni nie chcą tego uczynić.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama