107,6 FM

Akcja ratownicza w Zofiówce: Trwa wypompowywanie wody z zalewiska

Ratownicy, którzy próbują dotrzeć do czterech poszukiwanych górników w kopalni Zofiówka, kontynuują wypompowywanie wody z zalewiska w chodniku. Dyrektor ds. pracy w kopalni Zofiówka Marcin Gołębiowski podał we wtorek, że lustro wody obniżyło się o ok. 20 cm.

Mamy zlokalizowane sygnały z lamp osób poszukiwanych. Musimy dać ratownikom czas na wypompowanie wody; musimy być cierpliwi. Warunki nadal są trudne. W pierwszej kolejności musimy zadbać o bezpieczeństwo ratowników, by zastępy mogły spokojnie wypompować wodę. Używamy dwóch pomp. Uzyskaliśmy już spadek lustra wody o ok. 20 cm - powiedział podczas konferencji prasowej przed kopalnią Zofiówka dyrektor Marcin Gołębiowski.

Jak podkreślił, obecnie pracuje 12 zastępów ratowników w systemie rotacyjnym. "Są zastępy, które zabezpieczają pracę tych, którzy zajmują się pompowaniem wody" – dodał Gołębiowski.

Dyrektor wyjaśnił, że woda musi być wypompowana do poziomu, który umożliwi bezpieczne wejście ratowników, by nie uległa zamoczeniu specjalistyczna aparatura, którą mają ze sobą. "Ona jest niezbędna do ich bezpiecznej pracy" – dodał.

Przeczytaj też:

Marcin Gołębiowski pytany o to, jak długo może trwać wypompowywanie wody, nie potrafił dać jednoznacznej odpowiedzi. "To trudna kwestia. Ciężko powiedzieć, jak to będzie wyglądało, czy nie napotkamy po drodze problemów związanych z atmosferą pracy i czy nie będziemy musieli jej przerywać" – wyjaśnił.

Dyrektor powiedział, że poziom wody jest różny, sięga do 1,5 m. Zaznaczył jednak, że ratownicy dysponują specjalistycznymi pompami australijskimi. Zapewnił, że są przygotowane pompy rezerwowe, gdyby zaistniała potrzeba wymiany.

Kolejny komunikat kopalni planowany jest w godzinach popołudniowych.

W poniedziałek wieczorem prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Tomasz Cudny informował, że ratownicy rozpoczęli odwodnienie fragmentu wyrobiska. Chodzi o jego ostatni odcinek, 55-metrowy, który jest zatopiony. Inżynierowie ze sztabu akcji obliczyli, że w wyrobisku nagromadziło się ponad 500 m sześc. wody.

W sobotę ok. godz. 3.40 w chodniku robót przygotowawczych w pokładzie 412 na poziomie 900 metrów kopalni Zofiówka doszło do wstrząsu. W jego rejonie było 52 pracowników; 42 wyszło o własnych siłach. Wstrząsowi towarzyszył wypływ metanu, nie doszło jednak do zapalenia ani wybuchu tego gazu.

Do zdarzenia doszło podczas drążenia wyrobiska i wiercenia długich otworów strzałowych. Grupę czterech z dziesięciu poszukiwanych górników znaleziono w sobotę wieczorem ok. 220 metrów od czoła przodka, nie dawali oznak życia. Lekarz wkrótce potwierdził ich zgon. W poniedziałek rano ratownicy dotarli do dwóch kolejnych pracowników, także już nieżyjących. Nadal poszukiwanych jest czterech górników.

Jastrzębska Spółka Węglowa podała wczoraj wieczorem, że lokalizator wskazał, iż lampy górników znajdują się w zalewisku, w odległości od 12 do 15 metrów od ostatniej zabudowanej lutni (dostarcza powietrze), 56 metrów od czoła przodka. Odebrano cztery sygnały. Dwa praktycznie nakładają się na siebie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama