107,6 FM

Głos wielu aniołów

Porusza mnie szloch struchlałego, obolałego proroka Ezechiela skarżącego się przed Bogiem na trudne czasy w Izraelu.

Rządziła wtedy despotyczna królowa Izabel, starająca się zatruć życie wierzącym w Boga Jedynego. „Co ty tu robisz, Eliaszu?” – zapytał proroka Bóg. Biedak w tamtych okolicznościach przypominał pewnie nas, ogarniętych pesymizmem i poczuciem przegranej, utyskujących na to, że młodzi ludzie od naszych nabożeństw wolą rozkosze zsekularyzowanego życia, przerażonych widokiem pozostałości katolickiej pobożności bezczeszczonej przez bezmyślny modernizm. „Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Pana, Boga Zastępów – utyskiwał – gdyż Izraelici opuścili Twoje przymierze, rozwalili Twoje ołtarze i Twoich proroków zabili mieczem. Tak że ja sam tylko zostałem, a oni godzą jeszcze i na moje życie” (1 Krl 19,10). Wówczas proroka postawiło na nogi zapewnienie ze strony Pana Boga, iż poza nim samym istnieje jeszcze „siedem tysięcy takich, których kolana nie ugięły się przed Baalem i których usta go nie ucałowały” (1 Krl 19,18).

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama