107,6 FM

Siemianowice Śl. Ośmiu górników z KWK Pniówek nadal w Centrum Leczenia Oparzeń

Ośmiu górników, poszkodowanych w katastrofie w kopalni Pniówek nadal leczy się w siemianowickiej 'oparzeniówce' - poinformowali przedstawiciele placówki. Tymczasem pojawiają się informacje o zaniedbaniach, które mogły doprowadzić do tragedii w kopalni.

Ośmiu pacjentów - poszkodowanych w wyniku wybuchów metanu w kopalni Pniówek, nadal przebywa w siemianowickim Centrum Leczenia Oparzeń. Jak poinformowali tamtejsi lekarze, szpital opuściło już - w dobrym stanie - dwunastu innych górników, wypisanych do swoich domów.

Doktor Przemysław Strzelec zauważył, że wciąż nie można mówić o tym, że stan zagrożenia życia dla przebywających w szpitalu już minął. O takiej sytuacji - w jego ocenie - będzie można mówić, kiedy większość ran oparzeniowych zostanie wygojona:

Przyczyny tragedii badają prokuratura i Wyższy Urząd Górniczy. Tymczasem przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Sierpień '80 poinformował, że do związkowców zgłaszają się górnicy sugerujący, że katastrofę mogły poprzedzić liczne zaniedbania. Bogusław Ziętek apeluje do pozostałych świadków, by odważyli się przerwać zmowę milczenia:

Związkowcy w liście do wicepremiera Jacka Sasina domagają się gwarancji bezpieczeństwa dla tych górników, którzy zdecydują się mówić. Przypomnijmy, że katastrofa w kopalni Pniówek pochłonęła dziewięć ofiar śmiertelnych. Siedmiu kolejnych osób dotąd nadal nie odnaleziono.
 

Tymczasem jutro (piątek), w Wyższym Urzędzie Górniczym, po raz pierwszy zbierze się komisja mająca zbadać przyczyny tej katastrofy. Przypomnijmy, że życie straciło dziewięciu górników i ratowników górniczych. Siedmiu kolejnych dotąd nie odnaleziono.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama