107,6 FM

79 lat temu alianci przyznali żołnierzom AK prawa kombatanckie

29 sierpnia 1944 r. zachodni alianci przyznali żołnierzom AK prawa kombatanckie. Zmniejszyło to skalę mordów popełnianych przez Niemców na wziętych do niewoli powstańcach warszawskich. Tego dnia trwały walki o zakłady Fiata i Ratusz. Broniła się Sadyba. W ostrzelanym szpitalu Elżbietanek zginęło kilkadziesiąt osób.

29 sierpnia 1944 rządy USA i Wielkiej Brytanii przyznały żołnierzom AK pełne prawa kombatanckie, potwierdzając, że Armia Krajowa stanowiła część Polskich Sił Zbrojnych. Ocaliło to wielu wziętych do niemieckiej niewoli powstańców przed śmiercią i ograniczyło mordowanie jeńców przez hitlerowców, choć takie przypadki nadal zdarzały się np. przy ul. Dworkowej.

Tego dnia oddziały z batalionów AK "Zośka" i "Czata 49" broniły zakładów "Fiata" przy ul. Sapieżyńskiej 6. Siły niemieckie wdarły się m.in. do budynku Ratusza i Pałacu Blanka przy Senatorskiej 14.

W nocy z 28 na 29 sierpnia powstańcy zatrzymali niemiecki atak z Ogrodu Saskiego w kierunku ul. Królewskiej.

Podczas nalotu Luftwaffe i ostrzału broni pancernej w szpitalu Sióstr Elżbietanek przy ul. Goszczyńskiego (Mokotów) zginęło wielu rannych oraz wiele osób z personelu medycznego. Budynek był oznaczony flagami Czerwonego Krzyża. Ocalonych ewakuowano do zgromadzenia Sióstr Franciszkanek przy ul. Misyjnej.

Na Sadybie Batalion AK "Oaza" odpierał ataki nieprzyjaciela.

29 sierpnia w walkach na Starówce poległ francuski ochotnik walczący w Batalionie AK "Zośka" - kpr Roger Barlet ps. "Rożek" (ur. 1914 ). Był dezerterem w z Wehrmachtu, wcześniej przymusowo wcielonym tam przez Niemców. W drugim dniu Powstania na Woli przyłączył się do AK. Urodzony w Metz (Lotaryngia) Barlet był jednym z co najmniej sześciu Francuzów walczących po stronie polskiej w Powstaniu Warszawskim.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama