107,6 FM

Dr Marcin Kędzierski: To najgłupsza kampania wyborcza po 1989 roku

- Kampania wyborcza wynika z ewolucji świata mediów: przyzwyczajeni jesteśmy nie do treści; przestaliśmy czytać, jesteśmy (jak mówi Jacek Dukaj) uczeni bezpośredniego transferu przeżyć - komentował rywalizację polityczną dr Marcin Kędzierski z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego.

dr Marcin Kędzierski: To najgłupsza kampania wyborcza po 1989 roku
Radio eM

Naukowiec wskazał, że coraz łatwiej jest nam reagować na bardzo proste bodźce: "ktoś jest dobry, ktoś jest zły, ktoś jest zdrajcą, ktoś jest bohaterem". Przekazy polityczne są upraszczane, bazują nie na konkretach - a na emocjach właśnie. Konkrety (które jednak również pojawiają się, chociażby na konwencjach partii) z kolei i tak muszą przebijać się przez warstwę emocjonalną. Marcin Kędzierski nazywa współczesny sposób prowadzenia kampanii wyborczej "porno-polityką". Ekspert dopytywany, czy będzie jeszcze gorzej w kolejnych kampaniach, wskazał że jest "pesymistą" i "nie spodziewa się radykalnej zmiany retoryki kampanijnej". Otwartym pozostaje jednak pytanie, czy ludzkość jako taka zniesie skrajną "sensualizację" przekazu i nie zechce finalnie porozmawiać o realnych problemach, z którymi każdy się zmaga.

Co czeka Polaków na finiszu kampanii? Wyborcy niezdecydowani, niezainteresowani polityką - w ocenie rozmówcy Radia eM - podejmą decyzję dopiero w trakcie ostatnich siedmiu dni przed głosowaniem. Marcin Kędzierski uważa, że ostatni tydzień będzie "absolutnie tragiczny": "tam będą już tylko czyste emocje, żadnych konkretów, zresztą doradcy od marketingu politycznego wskazują, że w ostatnim tygodniu nie wrzuca się żadnych konkretów merytorycznych, tylko utrwala się przekaz budowany we wcześniejszych tygodniach.

« 1 »