107,6 FM

Abp Adrian Galbas: Kościół jest posłany do każdego; dla Kościoła nie ma "nie-swoich"

- Wszyscy w Kościele są swoi, niezależnie od tego z jakiej są opcji politycznej, jakie reprezentują poglądy. Kościół nie ma "nie-swoich" (...). Jeśli już istnieje jakiś spór polityczny, będący częścią życia publicznego, to oby on nas nie dzielił, tylko byśmy bardziej korzystali z różnych opcji i wizji, by budować dobro wspólne naszej Ojczyzny - mówił na antenie Radia eM abp Adrian Galbas.

abp Adrian Galbas: Kościół jest posłany do każdego; dla Kościoła nie ma "nie-swoich"
Radio eM

 

Metropolita katowicki gościł w Radiu eM niemal w przededniu rozpoczynającego się Adwentu. W tym kontekście był pytany o świąteczne iluminacje i przedświąteczne jarmarki przyznał, że jest ich sympatykiem. - Jeśli mogę i mam chwilę czasu to staram się gdzieś wskoczyć na chwilę. To miłe, że w tym ciemnym grudniu mamy także takie światło, które ma nas trochę rozweselić, dodać otuchy. Ale też przypomnieć chrześcijanom, że tym Światłem największym, które rozbłysło pośród największej ciemności grzechu grzechu i wewnętrznego smutku jest Światło samego Chrystusa. Nie ma co zgrzytać zębami na jarmarki i ozdoby świąteczne. Są - i dobrze. Natomiast, oczywiście, byłoby źle, gdyby nasze przeżywanie Adwentu skupiło się wyłącznie na odwiedzaniu kolejnych jarmarków świątecznych. To byłoby za płytkie. Adwent jest wspaniałym czasem (w tym roku króciuteńkim), który jest piękną przypowieścią o naszym życiu doczesnym, które jest Adwentem. Ono jest czasem twórczego zaangażowania w przemianę Ziemi poprzez to jakie podejmujemy obowiązki i jakie budujemy relacje. Ale jednocześnie wiemy, że tutaj nasze życie się nie wypełni, nie zrealizuje całkowicie. Jest jeszcze "coś dalej". Żyjąc tu na Ziemi, ciągle czuwamy. I ten rokroczny Adwent nam o tym przypomina, mówi: "Halo, tutaj nie możesz się zadomowić, czeka na Ciebie coś więcej, coś jeszcze" - mówił arcybiskup, zapraszając jednocześnie na przygotowanie do Adwentu w Wyższym Śląskim Seminarium Duchownym.

Arcybiskup tłumaczył także symbolikę paliusza, części stroju liturgicznego, który przywdział w ostatnią niedzielę. - Na ramiona każdego metropolity jest nakładana wstęga. Kiedyś bezpośrednio przez papieża, teraz Ojciec Święty to rozdzielił: mamy dwa etapy, pierwszy odbył się w Rzymie, drugi w Katowicach. Byłem nieco sceptyczny co do pomysłu papieża, po co to rozdzielać. Papież mówił, że aby właśnie ta uroczystość była przeżywana w gronie ludu Bożego, lokalnego, ponieważ ona go dotyczy i ma pokazywać związek Kościoła metropolitalnego i związanie z papieżem. Po tej niedzieli już nie miałem wątpliwości, że Ojciec Święty ma rację, ponieważ dostałem bardzo wiele dobrych opinii od ludzi, którzy czy to byli w katedrze, czy oglądali, mówiąc, że właśnie tak to przeżyli - zaznaczył gość Radia eM.

Od momentu rezygnacji z urzędu przez biskupa Grzegorza Kaszaka, metropolita katowicki pełni również rolę administratora diecezji sosnowieckiej. - Staram się lepiej poznawać diecezję sosnowiecką, aby pomóc w wyborze biskupa dla niej - podkreślił na antenie Radia eM arcybiskup Adrian Galbas. Metropolita Katowicki zaznaczył, że bardzo ceni sobie spotkania z mieszkańcami, wspólnotami i księżmi posługującymi w diecezji sosnowieckiej. Regularnie odwiedza też kurię w Sosnowcu i pomaga w bezpośrednim zarządzaniu.

Arcybiskup Adrian Galbas mówił także o zbliżającej się Barbórce. Odniósł się także do niedawnej tragedii w Jaworznie, gdzie we wtorek w kopalni Sobieski zginęło czterech górników. - Te tragedie górnicze przypominają nam o tym, że mimo rozwoju technologii wciąż jest to zawód bardzo niebezpieczny, bardzo dużego ryzyka. Jest to też moment, by rodzinie zmarłych górników raz jeszcze złożyć wyrazy szczerego współczucia i pamięci w modlitwie. A wszystkich z okazji zbliżającej się Barbórki prosić o taką modlitwę za wszystkich górników, za tych którzy pracują w przemyśle wydobywczym i do tego, byśmy wyrazili dużą wdzięczność za ich pracę - zakończył hierarcha.

« 1 »