Na jakiego papieża czekamy?
Fasada Bazyliki św. Piotra Ks. Rafał Skitek / Radio eM

Na jakiego papieża czekamy?

Brak komentarzy: 0

Ks. Rafał Skitek / Radio eM

publikacja 08.05.2025 15:15

Dotychczasowe głosowania nie wyłoniły papieża. Obserwatorzy i dziennikarze zastanawiają się dlaczego pierwsze skrutynium trwało tak długo i ile potrwa konklawe. Hipotez i spekulacji nie brakuje.

Po raz pierwszy dym z komina zamontowanego na dachu Kaplicy Sykstyńskiej pojawił się wczoraj (w środę) o 21.01. Również dwa przedpołudniowe skrutynia w czwartek nie wyłoniły następcy św. Piotra. Jedna tym razem decyzję kardynałów elektorów poznaliśmy wcześniej niż przewidywano.

 

Komentując tak długie wyczekiwanie na wyniki pierwszego głosowania włoski dziennik il Giornale podaje kilka możliwych hipotez: dłuższe rozważanie kardynała Raniery Cantalamessy, które poprzedziło bezpośrednio pierwsze skrutynium (wygłoszony przez niego tekst nie został udostępniony dziennikarzom). Druga z hipotez to problemy językowe części kardynałów elektorów i konieczność dodatkowych tłumaczeń. I w końcu: kwestie proceduralno-techniczne, także te związane z emisją czarnego dymu. Ale i są tacy, którzy przekonują że tak długie oczekiwanie na pierwszy dym nad Sykstyną to znak podziałów wśród kardynałów elektorów: na konserwatystów i progresistów, „prawowitych” spadkobierców Bergoglia i kandydatów alternatywnych oraz na tych, którzy są otwarci na dialog ze światem i obrońców „nieskażonej” doktryny katolickiej. To tylko spekulacje i uproszczenia niepoparte jakimikolwiek faktami, niczym wróżenie z kart.

 

Konklawe nie zostało bowiem poprzedzone jakąkolwiek kampanią wyborczą, medialną propagandą czy badaniami sondażowymi. Nie jest wydarzeniem politycznym. Nie oznacza to jednak, że o Kościele nie można rozmawiać, także krytycznie, z zatroskaniem i miłością o jego kształt. Nie tylko w gronie kardynałów w czasie kongregacji poprzedzających tak ważne wydarzenie dla Kościoła i świata.

 

Riccardo Maccioni na łamach włoskiego Avvenire przypomina, że w zasadzie wszyscy kandydaci elektorzy mają ten sam program. Po pierwsze: słowo Boże; po drugie ważne zobowiązanie: uległość wobec działania Ducha Świętego i w końcu ten sam cel: budowanie Królestwa Bożego. Różnice polegają na tym, w jaki sposób dany papież — „pontifex”, czyli budowniczy mostów – zamierza wypełniać powierzoną mu misję stając się servus servorum Dei, sługą sług Bożych.

 

Watykański L`0sservatore Romano i włoski Avvenire wracają na swych łamach do homilii kardynała Giovanni Battisty Re wygłoszonej podczas Mszy „pro eligendo Romano Pontifice” — ostatniej Eucharystii przed wejściem kardynałów do Kaplicy Sykstyńskiej. Wskazują na jego wyraźną zachętę do modlitwy, „aby Duch Święty dał nam papieża według Bożego serca”. – W tych słowach kryje się cały program pontyfikatu: jego kierunek, styl i duch. Bo od nowego papieża oczekuje się w gruncie rzeczy jednego, aby poprzez modlitwę coraz głębiej uczył się myśleć tak, jak myśli Ojciec, i coraz pełniej patrzył na świat Jego oczami – tłumaczy Riccardo Maccioni. Tego właśnie potrzebuje dziś Kościół: pasterza, który nie ulegnie logice świata, lecz poprowadzi lud Boży drogami nadziei, miłosierdzia i pokoju.

 

Zgromadzani na konklawe kardynałowie muszą mieć tego świadomość. Niemniej, skoro w pierwszym głosowaniu nie wyłoniono nowego papieża, teraz należy uzyskać jakiś kompromis. Bo to, kogo widzieliby w roli Piotra naszych czasów najlepiej pokazało pierwsze głosowanie. Teraz, by uzyskać wymagane 2/3 głosów (min. 89 na jednego kandydata) część z nich, w swoim sumieniu, musi zdecydować na kogo przenieść wcześniej oddane głosy. Nie jest jednak powiedziane, że kardynał, który uzyskał największe poparcie pierwszego dnia lub w kolejnych głosowaniach zostanie ostatecznie wybrany. Wiele zależy od tego, jak rozłożą się głosy w kolejnych turach i jak kandydaci, których elektorzy również uważają za godnych tego urzędu, zostaną wskazani w nadchodzących skrutyniach. W kręgach watykańskich nadal uważa się, że największe szanse ma kard. Pietro Parolin. Ale jeśli kardynałowie nie wybiorą go najpóźniej w piątek, mogą pojawić się kandydaci alternatywni. A to mogłoby oznaczać, że konklawe potrwa dłużej.

 

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.