ks. Adam Pawlaszczyk
ks. Adam Pawlaszczyk

Naucz nas modlić się!

Brak komentarzy: 0

publikacja 27.07.2025 00:15

Modlitwa jest podobna do relacji z ukochaną osobą - z determinacją szukamy adekwatnego w danej chwili sposobu okazania miłości.

Jezus, przebywając w jakimś miejscu, modlił się, a kiedy skończył, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów».

A On rzekł do nich: «Kiedy będziecie się modlić, mówcie:

Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie
Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj
nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my
przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini; i nie
dopuść, byśmy ulegli pokusie».

Dalej mówił do nich: «Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: „Przyjacielu, pożycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co mu podać”. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: „Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci są ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie”. Powiadam wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje.

I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a zostanie wam otworzone. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu zostanie otworzone. Jeżeli któregoś z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec z nieba udzieli Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».

 

„Wielokrotnie zmieniałem swoje sposoby modlitwy. Jestem wierny zasadzie, o której przeczytałem, będąc jeszcze w nowicjacie, w Listach o modlitwie autorstwa o. Johna Chapmana. Ten mnich benedyktyński radził pewnej kobiecie, aby modliła się tak, jak potrafi, natomiast unikała takich form modlitwy, które są jej obce. Oczywiście początek życia duchowego związany jest z poznawaniem różnych metod modlitwy, jednak z czasem zaczynamy rozumieć, że musimy dostosować nasz sposób rozmawiania z Bogiem do sytuacji, w której się znajdujemy”. Rozpocząłem to rozważanie od cytatu z publicysty „Gościa Niedzielnego” ojca Wojciecha Surówki, dominikanina. Mało kiedy zdarza mi się aż tak utożsamiać z autorem, jak właśnie w tę niedzielę z autorem „Zielnika duchowego” i – o ile mi wiadomo – aktualnie pustelnikiem. I mało kiedy jest po temu aż tak rzucająca się w oczy okazja: uczniowie w dzisiejszej Ewangelii proszą Jezusa, żeby nauczył ich się modlić. Cytat z Chapmana oczywiście znałem wcześniej, ale jak to zazwyczaj z nami bywa: uciekał mi, umykał mi jego sens, zapominałem o tej właściwości modlitwy – powtórzę: „z czasem zaczynamy rozumieć, że musimy dostosować nasz sposób rozmawiania z Bogiem do sytuacji, w której się znajdujemy”. Ojciec Wojciech dodał: „Niewątpliwie są takie formy pobożności, które zdecydowanie warto zachowywać, ale dobrze też w pokoju serca przyjąć, że wiele zależy zarówno od etapu naszego życia duchowego, jak i od przyziemnych okoliczności. (...) Na szczęście modlitwa jest podobna do relacji z ukochaną osobą – nie wyrażamy uczuć schematycznie, lecz z determinacją szukamy adekwatnego w danej chwili sposobu okazania miłości. Raz używamy słów, raz gestów, innym razem możemy poświęcić bliskiej osobie dużo czasu lub ucieszyć ją jakimś podarunkiem. Chodzi więc o pewną trwałą postawę. Analogicznie różne formy modlitwy są odmiennymi sposobami mówienia Bogu o naszej wiernej miłości do Niego”. Zostawiam dzisiaj szanownych Słuchaczy z tymi myślami. Kolejny wakacyjny miesiąc za nami, może warto się zastanowić nad swoją osobistą modlitwą? 

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.