107,6 FM

Bł. Sancja Szymkowiak

Dzisiejsza patronka umarła 29 sierpnia 1942 roku z miłości.

Dzisiejsza patronka umarła 29 sierpnia 1942 roku z miłości. Ale uwaga: miłość była powodem, a nie przyczyną jej śmierci. Bo ta - biorąc pod uwagę datę zgonu siostry Sancji Szymkowiak – była okrutnie prozaiczna: wycieńczenie pracą i ciężkimi warunkami życia, które doprowadziły do gruźlicy gardła. Ale wcale nie dokonało się to w obozie koncentracyjnym – siostra Sancja zmarła w domu zakonnym serafitek w Poznaniu, który hitlerowcy zamienili na hotel. Do zgromadzenia wstąpiła ledwie 3 lata przed wybuchem wojny, mogła więc korzystając z tragicznych okoliczności, oddalić się do swojego rodzinnego domu, ale z miłości do Boga postanowiła zostać. I w zupełnie nowych warunkach miłość tę zaczęła odkrywać w strapionych, załamanych i cierpiących współsiostrach, które znajdowały u niej zawsze pociechę, światło i duchowe wsparcie. Zaś jako zawodowa tłumaczka francuskich i angielskich jeńców siostra Sancja zyskała sobie przydomek "anioła dobroci". I choć postępująca choroba przykuła ją do łóżka, to zanim odeszła z tego świata wypowiedziała słowa, które wyraźnie wskazywały, że zbliżającej się śmierci nie traktowała jako końca niesienia przez nią pomocy potrzebującym: "Umieram z miłości, a Miłość miłości niczego odmówić nie może". I choć oficjalnie uznano ją za błogosławioną w 2002 roku, to już 60 lat wcześniej, całując ze czcią jej martwą rękę, jeńcy wojenni, którym pomagała, wznieśli do Boga pierwszą prośbę o jej wyniesienie na ołtarze mówiąc o niej „nasza święta Sancja”. Sancja Szymkowiak, serafitka.

 

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy