publikacja 09.11.2025 00:15
Troska o świętość naszych kościołów, o ich sakralny, poświęcony Bogu charakter, jest naszym obowiązkiem.
J 2,13-22
Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus udał się do Jerozolimy. W świątyni napotkał tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie, oraz siedzących za stołami bankierów.
Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: „Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu mego Ojca targowiska”.
Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: „Gorliwość o dom Twój pożera Mnie”.
W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: „Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?”.
Jezus dał im taką odpowiedź: „Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo”.
Powiedzieli do Niego Żydzi: „Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?”. On zaś mówił o świątyni swego ciała.
Gdy zatem zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.
Któż z nas nie marzył o tym, żeby nawiedzić najważniejszy kościół na świecie, czyli... bazylikę świętego Piotra? Pewne każdy. Od razu poprawię jednak: to nie ta bazylika jest najważniejszym katolickim kościołem na świecie, a bazylika, której święto obchodzimy dzisiaj. Nazwę wzięła od Laterana, zgładzonego przez Nerona właściciela ziemi, na której zbudowany był pałac, w przyszłości podarowany papieżowi Sylwestrowi przez Konstantyna Wielkiego. Do XIV wieku był on rezydencją papieży. Obok pałacu Konstantyn kazał wybudować kościół poświęcony właśnie 9 listopada 324 roku. Aż pięć soborów się tu odbyło, a rezydowało aż 161 papieży. Nad wejściem do bazyliki zapisano: Mater et Caput omnium Ecclesiarum Urbis et Orbis – w skrócie: Matka wszystkich kościołów. To dlatego usłyszeliśmy przed chwilą słowa Pana Jezusa: „nie róbcie z domu mego Ojca targowiska”, a i zobaczyliśmy Go w niecodziennej sytuacji, gdy trzyma w ręce bicz ze sznurków. Ciekawe co czuł i myślał, gdy go sporządzał, bo ten fakt ewangelista Jan odnotował skrupulatnie. Czy myślał o swoim Ojcu, o świętości tego miejsca, czy może raczej o skomplikowanej naturze ludzkiej, która pcha nas często do robienia takich głupot, że największą świętość jesteśmy w stanie sprzedać z poczuciem dobrze spełnionego religijnego obowiązku? Czy gniew, który okazał świadczy o tym, jak ważne są te sprawy, do których podchodzimy czasem z dystansem? Troska o świętość naszych kościołów, o ich sakralny, poświęcony Bogu charakter, jest naszym obowiązkiem. Dotyczy to również i naszego w nich zachowania. Czy zawsze o tym pamiętamy? Pozostawiam Państwa z tym pytaniem i życzę owocnego przeżycia tego święta poświęcenia laterańskiej bazyliki.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07