Przyjdzie czas!

Brak komentarzy: 0

publikacja 16.11.2025 00:15

Zawsze okazuje się, że mamy czasu za mało. Również na to, żeby się nawrócić. (Łk 21,5-19)

Łk 21, 5-19

Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: «Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony».

Zapytali Go: «Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy to się dziać zacznie?»

Jezus odpowiedział: «Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: „To ja jestem” oraz: „Nadszedł czas”. Nie podążajcie za nimi! I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw „musi się stać”, ale nie zaraz nastąpi koniec».

Wtedy mówił do nich: «Powstanie naród przeciw narodowi” i królestwo przeciw królestwu. Wystąpią silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie. Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie spadnie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie».

 

„Czarodziejska góra” Tomasza Manna to jedna z najważniejszych książek, jakie kiedykolwiek powstały. I najpiękniejszych – dodam już zupełnie subiektywnie, bo kunszt literacki niemieckiego noblisty zachwyca mnie za każdym razem, gdy po nią sięgam. Bohaterów ma wielu, główny nazywa się Hans Castorp, większość z Państwa zapewne wie, że przybył on do sanatorium położonego w szwajcarskich Alpach jako gość, a pozostał w nim jako pacjent. Należałoby jednak powiedzieć, że prawdziwym bohaterem tej dwutomowej powieści jest... czas. W „Berghofie” przestaje on płynąć w sposób linearny, a staje się zbiorem przeżyć. Jest odczuwany raczej jako proces trwania niż upływ, a jego miarą stają się nie zegary, lecz cykliczność pór roku i pogody górskiej. Czas w sanatorium to zarówno ucieczka od problemów świata, jak i narzędzie izolacji. Pozwala na kontemplację, ale jednocześnie zatrzymuje rozwój. Jest też symbolem „chorej” Europy w przededniu I Wojny Światowej: dryfuje ona ku katastrofie bez wyraźnych sygnałów ostrzegawczych. I to się Mannowi udało bardzo dobrze. „Przyjdzie czas” – mówi Jezus w dzisiejszej Ewangelii i to jest sygnał ostrzegawczy. Samo słowo „czas” pojawia się w tym fragmencie ze świętego Łukasza częściej. A chodzi o czas straszny: głód, zaraza, wielkie znaki na niebie i tak dalej... Ja, czytając dzisiaj tę Ewangelię, chciałbym wszystkich słuchaczy zachęcić do przyjrzenia się temu, w jaki sposób wykorzystują swój czas. Zawsze okazuje się, że mamy go za mało, również na to, żeby się nawrócić. Warto więc wykorzystywać go świadomie i odpowiedzialnie.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
ks. Adam Pawlaszczyk

 

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.