Pamiętaj, skąd spadłeś

Ireneusz Krosny

|

GN 51/2014

Prostujcie drogę Pańską.


Pamiętaj, skąd spadłeś

Posłuchaj Ewangelii z komentarzem. Aby pobrać lub słuchać na urządzeniach mobilnych, kliknij TUTAJ.

2.01.2015 rozważa Ireneusz Krosny

J 1,19-28

Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: „Kto ty jesteś?” On wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: „Ja nie jestem Mesjaszem”.

Zapytali go: „Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem?”

Odrzekł: „Nie jestem”.

„Czy ty jesteś prorokiem?”

Odparł: „Nie!”

Powiedzieli mu więc: „Kim jesteś, abyśmy mogli dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali? Co mówisz sam o sobie?”

Odpowiedział: „Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak powiedział prorok Izajasz”.

A wysłannicy byli spośród faryzeuszów. I zadawali mu pytania, mówiąc do niego: „Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem?”

Jan im tak odpowiedział: „Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała”.

Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu.


Prostowanie drogi Pańskiej to proces naszego ciągłego nawracania się. To jakby ciągłe powracanie do miłości, do gorliwości, do wysiłku. Z jednej strony jest to przygotowanie drogi dla Pana, który lada dzień narodzi się w Betlejem, po raz kolejny, świątecznie, ale jest to też prostowanie drogi dla Pana, z którym spotkanie naprawdę się zbliża. Z każdym dniem skraca się czas do powtórnego przyjścia Chrystusa i z każdym dniem skraca się czas naszego życia na tej ziemi. Ponad wszelką wątpliwość więc zbliża się dzień naszego spotkania z Jezusem. Bóg w Apokalipsie napomina Kościół w Efezie słowami, które dziś dobrze byłoby usłyszeć w Polsce: „Ty masz wytrwałość: i zniosłeś cierpienie dla imienia mego – niezmordowany. Ale mam przeciw tobie to, że odstąpiłeś od twej pierwotnej miłości. Pamiętaj więc, skąd spadłeś, i nawróć się, i pierwsze czyny podejmij!”. Myślę, że to są wskazówki dla naszego, polskiego prostowania dróg dla Jezusa. Nie ulegliśmy zaborom, przetrwaliśmy komunizm, ale dziś jako naród tracimy miłość do Boga, gorliwość i gorące serca. Czas się nawracać, prostować drogę dla nadchodzącego Pana. 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.