"Królowa polskich rzek" spadła do poziomu 50 cm

dp, aś

publikacja 18.08.2015 18:31

To rekord. Hydrolodzy szacują, że to nie koniec.

"Królowa polskich rzek" spadła do poziomu 50 cm Poziom Wisły na wysokości dzielnicy Bielany Dominik Paradowski /Foto Gość

Tegoroczne lato przyniosło rekordowy upał. I rekordowe jego skutki. Chodzi, oczywiście, o poziom Wisły w Warszawie. Pomiar wody w rzece prowadzony jest od 1797 r. Jak dotąd najniższy stan wody odnotowano w 2012 r., kiedy poziom wody wynosił zaledwie 52 cm. Rekord ten został pobity; 17 sierpnia odnotowano 52 cm, a dzień później poziom wody obniżył się jeszcze o centymetr.

Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, 18 sierpnia o godz. 7 rano wyniósł 50 cm, następnie o godz. 9 - 49 cm, by o godz. 11 znów powrócić do 50 cm. Zdaniem specjalistów, poziom wody może spaść nawet do 48 cm.

To jest na razie rekord, jeżeli chodzi o poziom wody. - Natomiast, według hydrologów, przepływ wody jeszcze jest nieco większy niż ten minimalny, odnotowany w najbardziej suchych latach w ostatnim okresie - w 2006 i 2012 roku. Ale też w najbliższych dniach ten przepływ wody ma spaść poniżej tamtych poziomów - powiedział Jacek Kozłowski, wojewoda mazowiecki.

Hanna Gronkiewicz Waltz, prezydent Warszawy, uspokoiła, że poziom wody w Wiśle nie ma wpływu na jej jakość w kranach. 

Miasto chce wykorzystać niski poziom wód do posprzątania odsłoniętych brzegów. W ostatnich dniach pracownicy Służby Brzegowej wywieźli ok. 50 kontenerów śmieci. Prezydent miasta poinformowała, że z rezerwy budżetowej przeznaczone zostanie 300 tys. zł na usunięcie z nadbrzeża ciężkich konstrukcji, które odsłoniła rzeka.

Niektóre z nich mogą pobudzać wyobraźnię poszukiwaczy wiślanych skarbów - znaleziony pod koniec lipca na wysokości Czerniakowa wrak przypominał fragment parostatku "Bajka”, który zatonął podczas Powstania Warszawskiego 12 sierpnia 1944 r. Po dokładnym obejrzeniu, stołeczny konserwator zabytków nabrał jednak wątpliwości.