Demony nie mogą głosić Ewangelii

Andrzej Macura

|

GN 35/2015

Zły duch rzucił go na środek i wyszedł z niego, nie wyrządzając mu żadnej szkody. Łk 4,35

Demony nie mogą głosić Ewangelii

Jezus udał się do Kafarnaum, miasta w Galilei, i tam nauczał w szabat. Zdumiewali się Jego nauką, gdyż słowo Jezusa było pełne mocy.

A był w synagodze człowiek, który miał w sobie ducha nieczystego. Zaczął on krzyczeć wniebogłosy: „Och, czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kto jesteś: Święty Boży”.

Lecz Jezus rozkazał mu surowo: „Milcz i wyjdź z niego”. Wtedy zły duch rzucił go na środek i wyszedł z niego nie wyrządzając mu żadnej szkody.

Wprawiło to wszystkich w zdumienie i mówili między sobą: „Cóż to za słowo? Z władzą i mocą rozkazuje nawet duchom nieczystym, i wychodzą”.

I wieść o Nim rozchodziła się wszędzie po okolicy.


Milcz i wyjdź z niego – mówi Jezus do nieczystego ducha, który opętał jakiegoś biedaka. I faktycznie człowiek zostaje uwolniony. Wśród świadków wydarzenie to wywołuje niemałe poruszenie. Zastanawiają się, skąd Jezus ma taką moc. A my? My już wiemy, skąd taka moc Jezusa. Naprawdę jest Synem Bożym. Ale jest w tej scenie ważne pouczenie i dla nas. Po pierwsze zwraca uwagę ten rozkaz Jezusa, by zły duch zamilknął. Demony nigdy, pod żadnym pozorem, nie powinny stać się dla nas głosicielami Dobrej Nowiny. Nawet jeśli chwilowo chwalą Boga, to tylko dlatego, żeby za chwilę człowieka sprowadzić na manowce. Po drugie, i chyba ważniejsze, Jezus jest tym, który pokonał demony. To niby oczywiste, ale w praktyce ze świadomością tego faktu różnie bywa. Jedni tak boją się złych duchów, jakby nie wierzyli, że Jezus może ich przed ich wpływem obronić. Inni zdają się wierzyć w zbawienny wpływ różnych guseł, zabobonów czy przesądów. Bez sensu. Nasze życie jest bez reszty w rękach Boga. Warto w codziennych wyborach o tym pamiętać.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.